W Roswell w stanie Nowy Meksyk odbył w czwartek testowy skok z wysokości prawie 22 kilometrów – ponad połowy planowanego rekordu. Na tę wysokość Baumgartner dostał się wewnątrz ciśnieniowej kapsuły podwieszonej do 30 -metrowego balonu napełnionego helem. Wyskoczył z kapsuły i wylądował bezpiecznie.
"Widok był niesamowity, a droga łatwiejsza niż przypuszczałem" – przekazał Baumgartner po skoku przez swoich przedstawicieli.
– Zanim Baumgartner pociągnął za linkę otwierającą spadochron 3 minuty i 43 sekundy od opuszczenia kapsuły, uzyskał prędkość ponad 586 km na godz. – powiedziała jego rzeczniczka Trish Medalen. – Cały skok trwał osiem minut i osiem sekund.
Czwartkowa próba była testem kapsuły, ciśnieniowego skafandra, spadochronu i innych systemów. Główny – monitorowania lotu – Mini Mission Control – wzorowany jest na systemach NASA. Śmiałek planuje jeszcze jeden skok testowy z wysokości 27,4 km.
42-letni Austriak znany jako Nieustraszony Felix za kilka miesięcy spróbuje pobić rekord, skacząc z wysokości 36,5 km. Podczas swobodnego lotu spodziewa się pokonać barierę dźwięku. Tak daleko od powierzchni Ziemi atmosfera jest rozrzedzona, praktycznie zabójcza dla ludzi, konieczne jest użycie kombinezonu ciśnieniowego i własny zapas tlenu.