Przenośne odtwarzacze muzyczne mają być bezpieczniejsze dla uszu. Standardy wyznaczą sami producenci.
Jeśli chcemy słuchać muzyki z przenośnych urządzeń takich jak iPod czy inne odtwarzacze plików MP3, to nie powinniśmy przekraczać 60 proc. maksymalnego poziomu głośności przez 60 minut tygodniowo - twierdzą francuscy eksperci. W przeciwnym razie kłopoty ze słuchem staną się problemem społecznym. Według opinii ekspertów nawet 10 milionów mieszkańców Unii może na stałe popsuć sobie słuch.
– Nasz przekaz skierowany do korzystających z takich odtwarzaczy brzmi: „Ściszcie” – powiedziała wczoraj Meglena Kuneva, unijna komisarz ochrony konsumenta. We współpracy z producentami urządzeń Komisja Europejska chce ustanowić nowe standardy. – To konsument ostatecznie zdecyduje, jak głośno i jak długo chce słuchać muzyki. Ale powinien być w pełni świadom ryzyka – podkreślała Kuneva.
Producenci będą mieli teraz 24 miesiące na opracowanie nowych technicznych standardów. Muszą one spełniać dwa warunki postawione przez Komisję Europejską. Po pierwsze, na urządzeniu musi się znaleźć wyraźna informacja, że słuchanie powyżej pewnego poziomu jest szkodliwe. Po drugie, fabryczne ustawienie poziomu głośności musi być bezpieczne. Konsument będzie mógł je bez problemu zmienić, ale wiedząc o zwiększonym ryzyku.
– Akceptujemy te warunki. Kluczowe jest bezpieczeństwo konsumenta przy zagwarantowaniu mu prawa wyboru – oświadczyła wczoraj Bridget Cosgrave, dyrektor w europejskiej organizacji Digital Europe. Zauważyła jednocześnie, że to nie osobiste odtwarzacze są główną przyczyną problemów ze słuchem. Znacznie częściej cierpimy z powodu hałasu w pracy.