Dwa tygodnie po tym jak Yahoo oskarżyło Facebooka o naruszenie 10 swoich patentów, społecznościowy gigant przystąpił do kontrataku. Największy społecznościowy serwis świata zarzuca Yahoo nielegalne korzystanie z takich technologii jak dzielenie się zdjęciami czy indywidualizacja treści. Łącznie Facebook oskarża Yahoo o naruszenie 10 patentów.

– Od początku zapowiadaliśmy, że będziemy się odważnie bronić przed oskarżeniami Yahoo. Dzisiaj pokazaliśmy swoją odpowiedź składając kontrpozew przeciwko Yahoo za naruszenie naszych 10 patentów – powiedział Ted Ullyot, główny prawnik Facebooka. Serwis społecznościowy ostrzega, że jeśli Yahoo zamierza składać kolejne pozwy, firma założona przez Marka Zuckerberga nie pozostanie bezczynna i będzie odpłacać pięknym za nadobne. – Mimo że sami składamy roszczenia patentowe, robimy to w odpowiedzi na krótkowzroczne działania Yahoo, które zaatakowało jednego ze swoich partnerów i woli toczyć spory w sądzie, zamiast skupić się na rozwoju – dodał Ullyot.

W swoim kontrpozwie Facebook zaprzecza twierdzeniom Yahoo, zawartym w oskarżeniu sprzed dwóch tygodni, jakoby bez osiągnięć portalu internetowego serwis społecznościowy nie mógłby notować wielu odsłon i czerpać dużych zysków z reklamy. Ponadto Yahoo stwierdziło, że przed zastosowaniem jego technologii Facebook uważany był za jeden z najgorszych serwisów pod względem reklamowym.

Według pozwu Facebooka, pięć spośród bronionych przez niego patentów dotyczy metod reklamowania w sieci, które miały przynieść Yahoo 80 proc. jego przychodów w 2011 r. Zdaniem serwisu społecznościowego poprzez serwis Flickr Yahoo naruszyło patenty poruszające zagadnienia łączenia użytkowników, identyfikacji ludzi na zdjęciach i generowania zindywidualizowanych dla poszczególnych Internautów wiadomości. Przynajmniej jeden z patentów bronionych przez Facebooka, sposób przypisywania tagów cyfrowym treściom, miał zostać opracowany przez założyciela i prezesa firmy, Marka Zuckerberga.

Marcowy pozew Yahoo przeciwko Facebookowi nastąpił w newralgicznym dla społecznościowego serwisu momencie przygotowań do wejścia na giełdę. Ale Yahoo również ma swoje kłopoty. To pionierskie przedsiębiorstwo internetowe w zeszłym roku odnotowało 20 proc. spadek przychodów. W tym czasie jego najwięksi rywale, Facebook i Google, szturmem podbijały rynek. Eric Berman, rzecznik Yahoo, określił kontrpozew Facebooka jako „nic więcej niż tylko cyniczną próbę odwrócenia uwagi od słabości jego obrony".