W świątecznej ofercie Cyfrowego Polsatu nie ma telewizorów czy konsol do gier, jak w nazwanej „jesienną" ofercie Cyfry+. W najlepszym dla operatorów kwartale roku platforma Zygmunta Solorza-Żaka zawalczy o abonentów tabletami i m.in. poszerzonym zestawem programowym. Dołączyła do oferty 20 kanałów, w tym – nowy – Polsat Food.
W platformie miliardera widać też nieco inne podejście do rynku. Poszerzyła ona portfel o kosztujący 49,9 zł Pakiet Familijny Max HD, obejmujący 86 kanałów, w tym wracające do oferty kanały BBC. To o około 10 zł więcej od średniego abonamentu uiszczanego przez użytkowników platformy (39,5 zł).
–Ten nowy pakiet wypełnia lukę, która – zorientowaliśmy się – istnieje – mówił Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu. – 50 zł za telewizję to psychologiczna bariera abonentów, którą trudno przełamać – wyjaśniał decyzję o cenie. – Liczymy, że ten i inne nowe pakiety spowodują zakładany wzrost ARPU, a także EBITDA – mówił. W III kw. br. ARPU, czyli średni miesięczny przychód od abonenta Pakietu Familijnego, wynosił 47,1 zł.
Libicki poinformował, że 29 listopada spółka przedstawi nową ofertę serwisu Ipla i strategię pozycjonowania go na rynku. Wiadomo już, że ten i drugi serwis internetowy – HBO Go – stają się integralną częścią oferty platformy. Rachunki z opłatami za te serwisy będą przychodzić do klientów Cyfrowego Polsatu wraz z fakturą z abonamentem.
Dominik Libicki nie powiedział, na zdobycie ilu abonentów platforma liczy w kwartale obejmującym gorący okres świąteczny. Przyznał natomiast, że widać, iż klienci łączących się platform „n" i Cyfra+ zamarli w oczekiwaniu, co zaproponuje im połączony podmiot. Może to oznaczać, że klienci mniej chętnie będą się decydować na oferty konkurencji. W tym kontekście nowego znaczenia nabiera hasło świątecznej kampanii reklamowej platformy: „Wybieraj mądrze na święta, żebyś nie żałował po świętach".