Według najnowszych prognoz wydatki reklamowe w Polsce w tym roku nie dobiją już nawet do 7 mld zł – sięgną 6,8 mld zł, co oznacza, że będą niższe od tych w 2011 roku o 4,9 proc. To spora korekta – jeszcze w maju ZOG spodziewał się zaledwie symbolicznego spadku rynku reklamy o 0,7 proc., a wcześniej mówił o jego spodziewanym wzroście.
– Sytuacja na rynku reklamowym jest odzwierciedleniem spowolnienia wzrostu gospodarczego. W II kw. polska gospodarka wyraźnie zwolniła. Dynamika wzrostu PKB była niższa, niż się spodziewano – zaledwie 2,4 proc., podczas gdy trzy miesiące wcześniej ten wskaźnik wynosił 3,5 proc. – podaje ZOG.
Rynek reklamy telewizyjnej skurczy się w tym roku o 6,1 proc., reklamy zewnętrznej o 5,6 proc., gazet o 18,7 proc., a magazynów o 16,2 proc.
„Szansą dla prasy są długie, pogłębione teksty i publikacje, a także rynki niszowe: nabywcy tytułów fachowych i specjalistycznych" – piszą analitycy ZOG. Pozostałe media wzrosną. Internet zyska w porównaniu z 2011 rokiem 8 proc., kino 3,7 proc., a radio 1,7 proc.
Z takimi przewidywaniami Polska wypadnie gorzej niż cała strefa euro, w której ZOG spodziewa się w tym roku spadku wydatków na reklamę o 3,1 proc. – Strefa euro uniknie w tym roku katastrofy gospodarczej (jaką byłby jej rozpad), a następnie jej gospodarka zacznie się powoli, ale miarowo umacniać. W oparciu o te założenia ZenithOptimedia szacuje, że wydatki reklamowe w strefie euro wzrosną w 2013 roku o 0,9 proc. i o 2,3 proc. w 2014 – podano w raporcie.