isoHunt istnieje od dziesięciu lat, a od siedmiu ma kłopoty ze studiami filmowymi, które domagają się, żeby zaprzestał działalności. Studiom zrzeszonym w organizacji MPAA (Motion Picture Association of America) w końcu udało się zawrzeć satysfakcjonującą je ugodę z właścicielem serwisu, Garym Fungiem, po tym, jak wspólnie wytoczyły przeciwko isoHunt proces sądowy grożący serwisowi ogromna karą. W związku z tym wczoraj zajmująca się sprawą sędzia Jacqueline Chooljian odwołała kolejne planowane przesłuchanie.
Ugoda zakłada tez, że Fung nie będzie już mówił w przyszłości czerpać żadnych zysków z treści należących do członków MPAA. isoHunt gto według serwisu Alexa.com 426 witryna na świecie pod względem popularności odwiedzania. Oferuje 13,7 mln torrentów i 44,2 mln dostępów do kopii filmów oferowanych przez prywatnych użytkowników ze swoich komputerów. – Ta ugoda to jasny sygnał dla tych, którzy zachęcają, umożliwiają oraz wspierają naruszanie praw autorskich, że będą rozliczani ze swoich działań – skwitował w oficjalnym oświadczeniu Chris Dodd, prezes MPAA. Jak dodał, dziś internauci mogą korzystać z coraz większej liczby legalnych serwisów wideo – od Hulu, przez HBO Go, Vudu, Crackle, UltraVilet i setek innych. Oczyszczenie rynku z takich zjawisk jak isoHunt, zapewni legalnym serwisom szybsze wzrosty, dzięki czemu ich ferta będzie jeszcze bogatsza – uważa.
Zwalczenie isoHunta to kolejny sukces amerykańskiej organizacji, która w styczniu 2012 roku doprowadziła do zniknięcia z rynku niezwykle popularnego serwisu Megaupload. Głównym zarzutem było wtedy spowodowanie strat z tytułu praw autorskich na poziomie 0,5 mld dol. (portal miał 150 mln użytkowników).