- Książki wydawane samodzielnie przez autorów stanowią obecnie 50 proc. wszystkich sprzedanych w Wielkiej Brytanii – mówi Michael Tamblyn, dyrektor generalny Kobo, jednego z najszybciej rozwijających się serwisów sprzedających książki elektroniczne na świecie.
Self-publishing, czyli samopublikowanie polega na tym, że autor sam ponosi całkowity koszt publikacji swojego dzieła oraz osobiście zajmuje się jego sprzedażą, dystrybucją i reklamą. Jest to rozwiązanie, które wymaga od pisarza nie tylko dobrego rozeznania w rynku, ale również umiejętności biznesowych i marketingowych.
– Samopublikowanie to bardzo ciężka praca, ale może przynieść imponujące korzyści finansowe – uważa Orna Ross, założycielka zrzeszenia niezależnych autorów, Alliance of Independent Authors.
Jak zaznacza, w przeszłości tradycyjne wydawnictwa miały znacznie większą siłę przetargową w negocjacjach z autorem, ponieważ stanowiły jedyną drogę dostępu do rynku. Pisarz otrzymywał zwykle ok. 10 proc. ze sprzedaży swojego dzieła. Dla porównania Kindle Direct Publishing Amazona, który umożliwia samodzielne wydanie książki elektronicznej po niskich kosztach, ale na dużą skalę, oferuje autorom nawet do 70 proc. ceny zakupu. Nie wymaga przy tym umowy na wyłączność ani nie odbiera twórcom praw autorskich.
W Stanach Zjednoczonych niezależni autorzy zdominowali już prężnie rozwijający się rynek e-booków. Ich łączne zyski na tym rynku przebiły łączne dochody autorów publikujących książki we współpracy z pięcioma największymi amerykańskimi wydawnictwami – wynika z badań AuthorEarnings, organizacji zbierającej dane o rynku wydawniczym.