"Wall Street Journal" informuje, że w ofercie muszą być zawarte szczegóły na temat finansowania zakupu oraz dokumenty dotyczące pozwoleń na ewentualny zakup, a przede wszystkim suma oferowana za wyszukiwarkę. Agencja Reutera informuje, że "WSJ" zdobył informacje od potencjalnych kupców.
Yahoo chce zamknąć transakcje sprzedaży swojego działu internetowego do końca czerwca - najpóźniej do końca lipca tego roku.
Rosnąca konkurencja ze strony Google i Facebooka spycha Yahoo coraz bardziej do drugiej ligi, zwłaszcza jeśli chodzi o reklamy internetowe. Koncern postanowił więc się podzielić i pozbyć działów, które maja problemy finansowe, w tym właśnie wyszukiwarkę internetową oraz serwis mejlowy oraz wiadomości.
Wśród potencjalnych kupców wymienia się m.in. Microsoft, AT&T, Verizon Communications i Time. Agencja Reutera podaje, że zainteresowanych jest w sumie 40 podmiotów - tyle podpisało z Yahoo porozumienie dotyczące wglądu do materiałów na temat poszczególnych działów biznesowych.
Microsoft poinformował, że chce wesprzeć finansowo firmy, które są zainteresowane kupnem głównej części amerykańskiego pioniera internetu. Już w 2008 roku koncern był zainteresowany przejęciem Yahoo i rozpoczął skup akcji konkurenta. Jednak do przejęcia nie doszło a domyślną przeglądarko Yahoo stał się Bing Microsoftu. Teraz - jak piszą media - szefowie Microsoft chcą by nią pozostał, także po ewentualnej sprzedaży.