Reklama

Mechanik samochodowy już na siebie zarobił

Przykład PlayWaya pokazuje, że mimo licznych błędów technicznych gra może sprzedawać się świetnie.

Publikacja: 02.08.2017 20:59

Mechanik samochodowy już na siebie zarobił

Foto: materiały prasowe

Wakacje dla producentów gier bynajmniej nie są czasem wypoczynku. Firmy szykują się już na targi Gamescom, które odbędą się w Kolonii pomiędzy 22 a 26 sierpnia. – Tegoroczne wydarzenie będzie podstawą dla współpracy z potencjalnymi partnerami biznesowymi przy kolejnych projektach – mówi Marek Tymiński, prezes CI Games. Podczas targów odbędzie się też kolejny oficjalny turniej „Gwinta" – czyli nowej gry CD Projektu.

Udana premiera

W ostatnich dniach społeczność graczy żyje piątkową premierą gry „Car Mechanic simulator 2018" PlayWaya. Jej sprzedaż i pozycja w rankingach są bardzo dobre. Jednak recenzje i średnia ocena wypadają kiepsko.

– Wspominałem, że moim celem jest zwrot kosztów gry w pierwszym dniu. I to się udało – podkreśla prezes PlayWaya Krzysztof Kostowski. W porównaniu z premierą poprzedniej edycji („Car Mechanic Simulator 2015") wolumen sprzedaży w okresie czterech dni po premierze jest ponad sześciokrotnie wyższy. – To, o czym marzyłem i do czego zmierzałem, udało się: pozycja Top 1 na Steamie – podkreśla Kostowski. Dodaje, że gra mimo błędów przekonała do siebie społeczność graczy.

– Urośliśmy już z 14 proc. pozytywnych recenzji na Steamie najpierw do 44 proc., wczoraj do 57 proc., a dziś już na 59 proc. – wskazuje. W ciągu czterech dni zespół wyeliminował większość zgłaszanych błędów. Około 80 proc. z nich dotyczyło optymalizacji, co jest obecnie problemem wielu gier na rynku, wynikającym z dużej liczby konfiguracji komputerów.

Współpraca kwitnie

Rynek gier ma charakter międzynarodowy, co stwarza szansę na nawiązywanie współpracy z podmiotami o skali globalnej, również z działającymi w innych branżach. Przykładem może być National Geographic i polska firma Macro Games. Właśnie podpisały umowę o współpracy w zakresie wydania mobilnej aplikacji na rynek międzynarodowy. Jej światowa premiera planowana jest na wrzesień 2017 r.

Reklama
Reklama

To aplikacja do kolorowania zdjęć, oparta na motywie kanału NatGeo Wild TV i wykorzystująca zdjęcia z bazy National Geographic. Agnieszka Zemsta, szefowa Macro Games, wierzy w duży sukces nowej aplikacji. – Tym bardziej że National Geographic pomoże nam w jej promocji. Ich portal ma 10 milionów subskrybentów, a na Facebooku ich profile śledzi ponad 100 milionów osób z całego świata – wskazuje. Firma szacuje, że średnia miesięczna liczba aktywnych graczy wyniesie co najmniej 300 tys. Rentowność projektu w ciągu pierwszych trzech lat szacowana jest na ponad 2,4 mln dolarów. Macro Games sygnalizuje, że prowadzi rozmowy z National Geographic w sprawie dwóch innych projektów, które mogą zostać wydane pod koniec bieżącego roku.

W branży gier tego typu współpraca nie jest czymś wyjątkowym. Wspomniany już PlayWay zawarł niedawno umowę licencyjną z Discovery Channel na wykorzystanie w swoich grach znaków towarowych – mowa o Diesel Brothers, Wheeler Dealers i Gold Rush.

Media
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Media
Miliarder z Hongkongu może trafić za kratki na resztę życia. Sąd: mózg spisków
Media
Miliarder chętny na zakup TikToka „w zawieszeniu”. Co zrobi Donald Trump?
Media
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Media
Złote Spinacze 2025. To oni zwyciężyli
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama