Taką informację podał w środę serwis Superbiz.se należący do Grupy ZPR, a za nim kolejne media.
Potwierdza ją Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. „21 lipca między Skarbem Państwa a Telewizją Polską zawarta została umowa, na mocy której Skarb Państwa reprezentowany przez Prezesa Rady Ministrów udzielił spółce pożyczki" – przekazało nam centrum informacyjne resortu.
TVP nie odpowiedziała nam na pytania, na co konkretnie przeznaczy uzyskane pieniądze. Wiadomo, że spółka, kierowana od października 2016 roku przez Jacka Kurskiego, wydaje od dawna więcej, niż uzyskuje ze sprzedaży czasu antenowego i z abonamentu RTV razem. Reklama odpowiada za większość jej wpływów (około 75 proc. dla spółki, różnie dla poszczególnych kanałów), co zdaniem ekspertów zaprzecza sensowi istnienia stacji, której funkcja powinna być skoncentrowana na misji.
Niskie wpływy z abonamentu to efekt niskiej skłonności społeczeństwa do jego uiszczania. Z wyliczeń TVP wynika, że opłaty nie wnosi około 66 proc. gospodarstw domowych, co stanowi dużo wyższy odsetek niż w innych krajach Europy.
W ściągalności abonamentu pomóc miała specjalna ustawa, ale (na razie?) rząd zaniechał tego pomysłu. Przeciwko przepisom, które angażowały prywatne podmioty w pozyskiwanie i przekazywanie danych o posiadaczach odbiorników telewizyjnych, opowiedziało się wiele osób, w tym szefowie sieci kablowych, platform satelitarnych i firmy zrzeszające przedstawicieli branży. Przekonywano, że abonenci płatnych telewizji są skłonni zrezygnować z ich usług, aby uniknąć „donosu".