– Watch jest spersonalizowany, by pomóc ci odkrywać nowe seriale i programy oraz być na bieżąco z tym, co oglądają twoi znajomi i członkowie twoich społeczności. Na przykład, znajdziesz sekcję „O tym się mówi", która zawiera komentowane filmy, „Co śmieszy ludzi", która zawiera filmy o największej liczbie reakcji „Haha" oraz „Co oglądają znajomi", co pozwoli ci utrzymać kontakt ze znajomymi o podobnych gustach – napisano w oświadczeniu na facebookowym blogu.
Świeżo zaprezentowany Watch ma być platformą, która nada publikowanej twórczości z wyraźnych cech społecznościowych. Wybrana grupa twórców otrzyma dostęp do analogicznej platformy Show, która pozwoli na publikację filmów.
Dyrektor produktu Daniel Danker twierdzi, że platforma będzie oferować bardzo szeroki zakres treści, od dokumentów, przez komedie, do sportu na żywo. Zapowiada mowy motywacyjne, programy kulinarne i podróżnicze.
– Żeby zainspirować twórców i zasilić ekosystem, postanowiliśmy zasponsorować kilka programów, które są zorientowanymi na społeczność seriami odcinków – czytamy.
Na razie trudno przewidzieć, czy Watch zdetronizuje serwis YouTube. Raczej nie, skoro twórcom przyświeca inna idea przewodnia. - Chcemy stworzyć miejsce, w którym użytkownicy będą mogli znaleźć film, nawiązać kontakt z jego twórcą i nie przegapić nowego odcinka – skomentował dla Techcrunch Danker.