Towar dla tej szczególnej sieci projektują najbardziej trendowi designerzy. W ubiegłym roku bagażową serię stworzył Alexander McQueen. Wielkie pojemne kufry, małe pokładowe walizeczki i nesesery na kosmetyki utrzymane były w różnych odcieniach bieli.
Twarde tworzywa sztuczne połączone zostały ze skórą. Choć obiekty różniły się kształtami, miały jedną cechę wspólną: w fakturze powtarzał się element szkieletu. A dokładniej żeber i kręgosłupa. Projektant twierdził, że wykorzystał własny kościec widoczny pod jego chudym ciałem.
Gdyby komuś nie odpowiadało wojażowanie z pakunkami w formie szkieletu, może poczekać na kolejną propozycję Samsonite Black Label. Projektami zajmie się znany w świecie mody holenderski duet Viktor & Rolf. „Nasza idea to radosna podróż – zadeklarował Rolf Snoeren podczas konferencji prasowej. – Trochę surrealistycznego humoru nie zaszkodzi. Zamierzamy zerwać z wizją podróżnika wyzutą z indywidualności”.
W przeciwieństwie do McQueena holenderscy designerzy zamierzają wprowadzić miękkie materie i nieregularne kształty. I to zupełnie odjazdowe. Waliza w formie futerału na skrzypce, kufer jak krowi dzwonek, pudło na kosmetyki a la ruskie lalki ludowe zwane matrioszkami.
Może nie będą to pakowne bagaże, za to z pewnością ich właściciele wyróżnią się w tłumie na lotnisku. Reklama nowej serii ruszy w przyszłym roku, ale na pierwsze obiekty trzeba czekać na wiosnę 2009 r.