Krzysztof Skiba
satyryk, lider zespołu Big Cyc
Zaglądam także do Oberży pod Czerwonym Wieprzem przy ul. Żelaznej, która kultywuje kuchnię czasów PRL. Lokal jest stylizowany na miejsce z tamtej epoki, a plotka głosi, że wcześniej była tutaj partyjna stołówka. Do stolika odprowadza gości partyjny działacz, a w menu wykwintne potrawy mają ciekawe nazwy, np. cygara Fidela. Najchętniej jadam tam „robotnicze” dania dla ludu.
Do Maski prowadzonej przez Michała Milowicza przy Krakowskim Przedmieściu idę, kiedy mam ochotę na potrawy z lekkim odlotem. Smakują one najlepiej przy dobrej muzyce i drinku. Choć rzadko jadam desery, to w Akashia Sushi przy al. Jana Pawła II lubię wino śliwkowe i owoce na słodko.
Edyta Herbuś