Wydana właśnie w Stanach Zjednoczonych nakładem Penguin Group „Czarna księga sekretów diet Hollywoodu” („The Black Book of Hollywood Diet Secrets”) odsłania kulisy owych cudownych sposobów na chudnięcie i utrzymywanie linii. Choć sam tytuł i aura towarzysząca publikacji mogą sugerować‚ że chodzi tylko o poślednią reklamę‚ to treść warta jest uwagi. Autorki Cindy Pearlman i Kym Douglas wykonały olbrzymią pracę, weryfikując słynne diety i oddzielając te autentycznie skuteczne od mitów i oszustw.
– Znaczna większość przepisów sygnowanych przez gwiazdy nie działa – uważa Pearlman‚ na co dzień dziennikarka „The New York Timesa”. – Przepytałyśmy wielu mieszkańców Hollywood‚ także mężczyzn. Rozmawiałyśmy z ich trenerami i dietetykami. Chcieliśmy znaleźć choć jedną supermodelkę‚ która odżywia się czymś innym niż colą light i nikotyną.
Pearlman i Douglas w trakcie badań natrafiły na dość intrygujące propozycje żywieniowe‚ które same przetestowały. – Od jednego z instruktorów fitness pracującego dla ludzi filmu dowiedziałam się‚ że jedzenie w kinie prażonej na maśle kukurydzy równa się obżeraniu hamburgerami – stwierdza Douglas‚ która odtąd zastąpiła popcorn domowymi ciasteczkami ryżowymi.
– Od dietetyka doradzającego Carmen Electrze i Jennifer Lopez nauczyłam się używać olejku z grejpfruta. Uruchamia on dodatkowe enzymy produkowane przez wątrobę‚ niezbędne w spalaniu tłuszczu – chwali się druga z autorek.
Modelki Heidi Klum i Cindy Crawford walczą z apetytem, wypijając kilka kropel octu przed kolacją