Szwed widziany przez różowe okulary

Pokazano kolekcje użyteczne i demokratyczne. Bez teatralnych szaleństw, przepychu i glamour. Jednak projektanci szwedzcy są do przesady przepojeni ideą równości, szczególnie płci. Z uporem mieszają garderobę męską i damską

Publikacja: 17.07.2008 00:57

Szwed widziany przez różowe okulary

Foto: Fotorzepa

Inauguracji tygodnia mody w Sztokholmie dokonała minister kultury, deklarując‚ że kultura i moda są nierozłączne‚ a ranga tej ostatniej ciągle w Szwecji rośnie, co pokazują realia rynkowe.

Rzeczywiście, po raz pierwszy akcje największej w świecie szwedzkiej firmy odzieżowej Hennes & Mauritz przekroczyły wartość akcji telekomunikacyjnego rodzimego giganta Ericssona. Branża odzieżowa ma coraz większy udział w dochodach z eksportu. W ubiegłym roku osiągnęła rekordowe 9‚2 miliarda koron.

Panom proponuje się spódniczki na owłosione nogi lub na spodnie. Paniom – męskie marynarki do sukienek z falbankami i romantycznymi kołnierzami

Oficjalną opiekunką tygodnia mody była księżniczka Madeleine Bernadotte. Niestety, nie pojawiła się na pokazach‚ ku desperacji fotografów‚ którzy stracili okazję do zajrzenia ślicznej księżniczce kamerą w dekolt.

Goście pokazów byli ubrani według najnowszych kanonów w napuszone‚ obficie pofałdowane spódnice i pomnikowe w plecach żakiety. Taki design przewidują projektanci dopiero na wiosnę i lato 2009. Tymczasem świadome studentki i studenci z prestiżowej designerskiej szkoły Beckmana w Sztokholmie już w takich strojach bezwstydnie paradują. Ich pomysły wydają się atrakcyjniejsze niż te na wybiegach.

Szwedzka The Local Firm zaprezentowała kolekcję zainspirowaną‚ jak sama określiła, „przez postaparatczyka i młodą lubiącą splendor kobietę lat 90.”. Oznaką tego stylu były kurteczki na moped‚ garnitury wcale nieprzypominające stroju dla biznesmena‚ szorty noszone na kalesony oraz spodnie od garnituru zakończone nogawkami kalesonów lub z wszytym paskiem od dżinsów. Styl nonszalancki, niekoniecznie elegancki.

Postaparatczyk roku 2009 miewa też niedbale nałożony szary krawat do T-shirtu‚ brązowy dżersejowy garnitur i półbuty a la vintage. Ciekawostką kolekcji The Local Firm były nakrycia głowy dla pań: ucięty w pionie kapelusz, czyli półkapelusz na gumkę. Kuriozum stanowiły wyryte na tułowiu tatuaże wyobrażające T-shirty.

Zgodnie z ideologią eliminowania różnic między płciami designerzy zacierają granice między garderobą męską i żeńską. Panie mogą nosić klasyczne męskie koszule, sukienki z kamizelkami od garnituru i marynarki do szyfonowych sukienek czy małych spódniczek jak u Minimarket. Panom proponuje się zakładanie spódniczek na owłosione nogi lub na spodnie.

Nowy wizerunek mężczyzny lansowała też Carin Wester. W stroju taliba albo w długiej koszuli. Może być też w jasnym sweterku zapinanym na wysokości bioder albo w ażurowym pulowerku‚ z damską opaską we włosach i białą torebką z włóczki. Natomiast pan w różu od stóp do głów jest pomysłem szwedzkiej marki Tiger of Sweden.

Cheap Monday, marka znana dzięki dżinsom, widzi mężczyzn w szortach do eleganckiej zapiętej pod samą szyję koszuli z wszywkami z koronek. Proponuje też błyszczące kurtki o rozrośniętej objętości na plecach i z bufiastymi rękawami. Do tego wyciągnięte na zewnątrz kieszenie.

Panie nosiły męskie marynarki do sukienek z falbankami i białych romantycznych kołnierzy. Wrażenie robiły drapowane rękawy jak skrzydła z tradycyjnym mankietem.

– Teraz designerzy próbują zwrócić uwagę na męską modę i stworzyć dla nich nowy rodzaj kolekcji – mówi weteranka designerek Gunilla Pontén‚ którą spotykam po pokazach w renomowanym Berns. – Mężczyznom trudno sprzedaje się konfekcję. Większość chce mieć dżinsy i nie chce wyglądać jak geje. Sama usiłowałam wpłynąć na ich konserwatyzm‚ gdy w latach 60. projektowałam dla nich spódniczki‚ które nosiliby na spodnie – wyznaje. Zdaniem Pontén teraz ludzie preferują wydawanie pieniędzy na podróże niż inwestowanie w drogie ciuchy.

Zachwycona szwedzką modą wydaje się jednak jej guru‚ dyrektor Swedish Vision‚ Ingrid Giertz-Martensson.

– Bez wątpienia jesteśmy najlepsi w świecie‚ jeżeli chodzi o dżinsy – deklaruje. Najlepsze marki dżinsów to szwedzkie Acne i Cheap Monday. Szwedzka moda wyróżnia się tym‚ że nie jest pretensjonalna. Jest wyraźna i czysta oraz bliska rzeczywistości‚ co oznacza, że się ją łatwo przyswaja – stwierdza. Tego‚ że ten kanon można połączyć z fantazją i dostępnymi cenami, dowodzą kolekcje H&M – dodaje.

Inauguracji tygodnia mody w Sztokholmie dokonała minister kultury, deklarując‚ że kultura i moda są nierozłączne‚ a ranga tej ostatniej ciągle w Szwecji rośnie, co pokazują realia rynkowe.

Rzeczywiście, po raz pierwszy akcje największej w świecie szwedzkiej firmy odzieżowej Hennes & Mauritz przekroczyły wartość akcji telekomunikacyjnego rodzimego giganta Ericssona. Branża odzieżowa ma coraz większy udział w dochodach z eksportu. W ubiegłym roku osiągnęła rekordowe 9‚2 miliarda koron.

Pozostało 89% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kultura
Koreanka Han Kang laureatką literackiego Nobla. Wiele łączy ją z Polską
Kultura
Holandia: Dzieło sztuki wylądowało w koszu. Pomylono je ze śmieciami
Sztuka
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie coraz bliżej
Kultura
Jubileuszowa Gala French Touch La Belle Vie! w Warszawie