Bohaterka rosyjskiego filmu Natalia Vodianova ma troje dzieci i męża angielskiego lorda. Wciąż jest jedną z najbardziej rozchwytywanych modelek na świecie, choć nic tego nie zapowiadało jeszcze dziesięć lat temu. Urodziła się i wychowała w Niżnym Nowgorodzie, od najmłodszych lat ciężko pracując, by pomóc matce w utrzymaniu domu. Rówieśnicy nie uważali jej za atrakcyjną, bo była chuda i wysoka.
– Ominęło ją nie tylko dzieciństwo, ale też wiek dorastania. Na okrągło same zmartwienia – wspomina mama Natalii.
W domu było bardzo biednie – przez dziesięć lat jadłospis rodziny stanowiły zupy z torebki, kartofle, śledzie, kasza gryczana i czarny chleb. Frykasów nie było. By pomóc matce, Natalia przez dziesięć lat handlowała owocami.
Aż wreszcie zgłosiła się do akademii modelek w rodzinnym mieście. Uznano, że jest za niska na wybiegi, ale nie zraziła się niepowodzeniem. W 1999 roku szansę dali jej fotograficy szukający dziewczyn dla francuskiej agencji. Wyjechała do Paryża, nie znając języka, nie mając matury i pieniędzy. Jak sobie poradziła, opowiada film pokazujący Natalię jako osobę bezpretensjonalną, zwyczajną, niewstydzącą się swoich korzeni.
Latem 2000 roku trafiła na okładkę niemieckiego magazynu „Elle” i był to przełomowy moment w jej karierze. Odtąd dyktatorzy mody i wydawcy prestiżowych magazynów zabiegają o jej zaangażowanie. Kalendarz miała zapisany na pół roku naprzód. Książę z bajki pojawił się w życiu Natalii przypadkowo, poznała go na kolacji u przyjaciela fotografa. Lord Justin Portman poślubił ją już po narodzinach ich pierwszego dziecka, syna Lucasa. Dziś mają troje potomków.