Grzeczna dziewczynka bierze odwet

40-letnia Jennifer Aniston jest dziś obecna w kolorowych gazetach znacznie rzadziej niż za czasów szczytowej popularności „Przyjaciół” i swojego małżeństwa z Bradem Pittem. A jeśli się pojawia, to żeby stoczyć „pojedynek” na suknie i kostiumy kąpielowe z obecną żoną gwiazdora – Angeliną Jolie

Publikacja: 11.06.2009 18:33

Grzeczna dziewczynka bierze odwet

Foto: BULLS

Od czasu rozstania w 2005 roku z Bradem Pittem, które prawie zbiegło się w czasie z zakończeniem emisji „Przyjaciół”, telewizyjnego hitu lat 90., Aniston ciężko pracuje, żeby udowodnić: po pierwsze, że nie jest aktorką wyłącznie serialową, i po drugie, że otrząsnęła się po małżeńskiej zdradzie.

Zawodowo radzi sobie naprawdę dobrze. Zagrała w dwóch kasowych przebojach: filmie „Marley i ja” (2008) – o perypetiach młodego małżeństwa i ich psotnego labradora o imieniu Marley, oraz w komedii romantycznej „Kobiety pragną bardziej” (2009). Przed rokiem założyła firmę producencką Echo Films.

Prywatnie szuka szczęścia w ramionach kolejnych mężczyzn. Ostatnio była związana z młodszym o dziewięć lat muzykiem Johnem Mayerem. Aniston mówi, że ma dosyć roli „biednej, samotnej Jen” i podobno wybaczyła już byłemu mężowi. Wobec obecnej pani Pitt jest mniej wyrozumiała. O romansie na planie filmu „Pan i pani Smith”, gdzie Brad spotkał Angelinę, Jennifer dowiedziała się już po fakcie – z wypowiedzi udzielonej mediom przez Jolie. Trudno puścić w niepamięć takie upokorzenie.

Ale życie toczy się dalej, a podjazdowa wojna między paniami – w najgorętszym okresie w sprawę zaangażowani byli fani obu aktorek, którzy swoje poparcie dla jednej albo drugiej manifestowali, nosząc koszulki z odpowiednimi napisami – wcześniej czy później wygaśnie. Jolie z pasją oddaje się wychowaniu dzieci własnych i adoptowanych, Aniston postanowiła skupić się na karierze.

Po dziesięciu udanych sezonach w sitcomie „Przyjaciele” nikt nie wątpi w jej talent komiczny, ale Jennifer chce pokazać, że nadaje się też do ról dramatycznych. Ma już na koncie pewne sukcesy – w 2002 roku zagrała w dramacie „Życiowe rozterki”, który przyniósł jej nominację do nagrody Independent Spirit Award. – Gdy aktor w jakimś repertuarze poczuje się komfortowo, łatwo może popaść w samozadowolenie i utknąć w martwym punkcie – mówi gwiazda. – A ten zawód wymaga wciąż nowych wyzwań, sprawdzania swoich możliwości.

Widzowie kochają ją jednak przede wszystkim za komedie. W 2006 roku Aniston można było oglądać w duecie z Vince’em Vaughnem w „Sztuce zrywania”. Zaprawiona humorem historia o zwaśnionej parze, która walczy o dom, niewiele miała wspólnego z prywatnymi doświadczeniami aktorki, ale stać ją było na żarty, gdy – komentując tytuł filmu – mówiła, że ta rola nie mogła jej się przytrafić w lepszym momencie.

Potem się okazało, że Aniston i Vaughn są nie tylko partnerami z planu. Romans nie przetrwał długo, ale Jennifer mówi o Vincencie, że po rozwodzie z Pittem był jak... defibrylator i przywrócił ją do życia. – Jest dobrze. Mam wspaniałych przyjaciół, interesujące życie, jestem zadowolona ze swojej pracy – wyznała niedawno. – Nie można narzekać, kiedy ma się możliwość realizowania tylu swoich ambicji i odkrywania wciąż nowych rzeczy. Odnalazłam w sobie wewnętrzną siłę, o istnieniu której człowiek tak naprawdę się przekonuje, gdy doświadczy czegoś trudnego i bolesnego. Czuję się silniejsza niż kiedykolwiek.

Urodziła się w 1969 roku w Sherman Oaks na przedmieściach Los Angeles w aktorskiej rodzinie. Ojciec John Aniston, a właściwie John Anastasakis, Grek, przyjechał do Stanów, by zrobić karierę taką jak jego najlepszy przyjaciel Telly Savalas, ojciec chrzestny Jennifer. Sił w zawodzie aktorki próbowała też matka Nancy Dow.

Mając 11 lat, Aniston zapisała się do kółka dramatycznego przy Rudolf Steiner School. Naukę kontynuowała w prestiżowej High School of the Performing Arts w Nowym Jorku, nazywanej też „szkołą sławy”. Ale początki wcale nie były łatwe. Nie miała urody swoich koleżanek, musiała nadrabiać ciężką pracą i determinacją. Żeby się utrzymać, pracowała dorywczo jako kelnerka, recepcjonistka i posłaniec.

Karierę zaczynała od występów na deskach teatralnych w produkcjach off-broadwayowskich. W 1989 roku zadebiutowała w serialu „Molloy”, trzy lata później zagrała w horrorze „Karzeł”. Ale prawdziwy przełom przyszedł wraz z serialem „Przyjaciele”, którego pierwsze odcinki pojawiły się w NBC w 1994 roku. Pierwotnie miała grać Monikę, w którą ostatecznie wcieliła się Courteney Cox. Aniston przypadła w udziale rola Rachel Green przeżywającej miłosne rozterki. To był strzał w dziesiątkę. Tysiące kobiet bez trudu mogły się utożsamić z sympatyczną bohaterką. Najlepszy dowód, że hitem kilku sezonów stało się uczesanie a la Rachel.

Serial przyniósł grającym w nim aktorom nie tylko ogromną sławę, ale i pieniądze. U szczytu popularności „Przyjaciele” gromadzili przed telewizorami 25-milionową widownię, a gwiazdy za rolę inkasowały rekordowe gaże miliona dolarów.

W ciągu dziesięciu lat, które spędziła z „Przyjaciółmi”, Aniston zagrała też kilka znaczących ról filmowych, głównie komediowych, m.in. w „Bruce Wszechmogący” (2003), „Nadchodzi Polly” (2004) i „Z ust do ust” (2005). – Wybieganie myślą w przyszłość często zabija radość z tego, co się robi i przeżywa w danym momencie – mówi aktorka. – Dlatego nie zaprzątam sobie głowy planowaniem. Jak w piosence Lennona: życie jest tym, co przydarza się mimochodem...

[i]Przyjaciele

tvn | 15.25 | piątek | 15.20 | poniedziałek – czwartek

Moja miłość

16.40 | Canal+ Film | piątek | 15.25 | Canal+ | poniedziałek

Wykolejony

ale kino! | 21.55 | sobota | 23.50 | ŚRODA[/i]

Od czasu rozstania w 2005 roku z Bradem Pittem, które prawie zbiegło się w czasie z zakończeniem emisji „Przyjaciół”, telewizyjnego hitu lat 90., Aniston ciężko pracuje, żeby udowodnić: po pierwsze, że nie jest aktorką wyłącznie serialową, i po drugie, że otrząsnęła się po małżeńskiej zdradzie.

Zawodowo radzi sobie naprawdę dobrze. Zagrała w dwóch kasowych przebojach: filmie „Marley i ja” (2008) – o perypetiach młodego małżeństwa i ich psotnego labradora o imieniu Marley, oraz w komedii romantycznej „Kobiety pragną bardziej” (2009). Przed rokiem założyła firmę producencką Echo Films.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"