Boginie i pokutnice

Bez talii. Drapowane giezła czy nieprzyzwoicie transparentne muśliny. Czym jest dziś tunika?

Aktualizacja: 18.09.2009 01:21 Publikacja: 17.09.2009 00:54

Boginie i pokutnice

Foto: ROL

Tunika to w obecnej modzie słowo wytrych. Może być długa lub krótka, luźna albo przy ciele, z siermiężnej tkaniny bądź seksownie przezroczystej jak mgła, drapowana z wielu metrów bieżących materii albo precyzyjnie krojona, o kształcie litery A.

Jedno łączy wszelkie tuniki: nie są odcinane w talii. Jeśli mają pasek, to pod biustem lub na biodrach.

[srodtytul]Starożytny pomysł[/srodtytul]

Mówiąc o tunice, nie da się pominąć jej wieku. To prawdziwy matuzalem mody. Stara jak chusta, szal, peleryna. Są od jednej matki. Wynalazł je antyk, odnowił empire (czyli początek XIX wieku, czasy cesarstwa Napoleona I), nieco wcześniej lansowała królowa Maria Antonina. Swej nadwornej malarce Elisabeth Vigée-Lebrun dała się sportretować w muślinowej zwiewnej koszuli. Wywołała skandal. Monarchini w tak intymnym stroju! Czy można się dziwić, że została ścięta? 

Po rewolucji francuskiej odważnych elegantek było więcej. Tuniki imitujące klasykę stawały się wyzywające. Spod jasnych muślinów czy batystów prześwitywało nagie ciało.

Najpierw na taką ekstrawagancję zdobywał się tylko Paryż, potem moda przeniknęła do Anglii. Największe wrażenie wywarła słynna modnisia tamtej epoki pani Récamier, która odwiedziła Londyn: jej suknia wszystko odsłaniała. Wówczas wynaleziono cielisty, obcisły trykot. Noszony pod tuniką imitował gołe ciało. Miał kilka zalet: ocieplał, modelował figurę, zasłaniał mankamenty.

[srodtytul]Motyl na Maderze[/srodtytul]

Do tych odważnych empirowych strojów nawiązują dzisiejsi projektanci. Ubierają kobiety w długie, drapowane giezła, zamotane pod piersią, spływające fałdami na wysokość stóp albo nawet wleczone trenem po ziemi (na galach w hollywoodzkim stylu). Do tego duży dekolt i wąskie, długie rękawy, bufki lub proste cięcie. Jak najmniej biżuterii, włosy wysoko uniesione, w loczkach. Latem na stopach sandały, satynowe baleriny lub w ogóle nic, bosa noga. W razie chłodu – szal, koniecznie kaszmirowy. Tradycje greckiej bogini podtrzymują Thierry Mugler, Calvin Klein, Gianfranco Ferré, Armani, Oscar de la Renta, duet Dsquared 2. I, oczywiście, Sophia Kokosalaki, młoda projektantka urodzona w Grecji. 

[wyimek]Oglądana pod światło dama wydaje się goła. Kto chce zachować pozory skromności, nie może oszczędzać na metrażu materii[/wyimek]

Jak ich idee wyglądają przełożone na polski – można zobaczyć w filmie „Miłość na wybiegu”, w scenach, kiedy Karolina Gorczyca udaje motyla na Maderze. Proszę zwrócić uwagę: do reklamowych zdjęć nosi wyłącznie tuniki w pięknych kolorach, z cieniutkich tkanin. Nieprzyzwoicie transparentnych. To rys współczesności – empirowa moda ograniczała się do gamy bieli, dziś nie ma kolorystycznych ograniczeń. Oglądana pod światło dama wydaje się goła. Tak jak 200 lat temu.

Toteż kto chce zachować pozory skromności, nie może oszczędzać na metrażu. Na tuniki a la Agrypina wchodzą połacie kosztownych muślinów, żorżet, szyfonów, batystów. Szyk tego stroju polega na zwiewności i obfitości tkaniny. Kobieta ma być jak motyl, a nie larwa! Choć fruwająca tunika to kosztowna inwestycja.

[srodtytul]Mininamioty[/srodtytul]

Przeciwieństwem są minituniki okrywające kobiecą figurę jak namioty, worki, pancerze, jaja. Rekompensatą są widoczne nogi – bo nosi się je do legginsów i rajstop jako minisukienki lub do wąskich dżinsów.

Mamy wśród nich trzy fasony: oszczędne konstrukcje a la lata 60. (Courrege, Saint-Laurent, Mary Quant); jak z lat 70. i mody hippie (wzory „bieliźniane”, patchworki); inspiracje etno (nadruki a la motywy afrykańskie lub azjatyckie). Ten trzeci, folkloryczny nurt narodził się przed I wojną. Wtedy tuniki lansowali Paul Poitier i Mariano Fortuny, zauroczeni dalekowschodnim przepychem, złoceniami i ornamentyką. Ubierali swe klientki w tuniki do kolan, noszone do spódnicospodni. Doprawdy awangardowo. 

Krótkie tuniki szyje się tej jesieni z grubych, nieprzezroczystych tkanin, dzianin, skór (Klein, van Noten, Dsquared 2, Ferragamo), nawet futer (Ferretti, Prada). Wyjątki w tym sztywniactwie stanowią ażurowe wycinanki „w oczka i dziury” u Calvina Kleina oraz niciane „komże” u Alberty Ferretti. Żeby na oko siermiężne, a w istocie ekskluzywne, surowce nie kojarzyły się z włosiennicą, trzeba perfekcyjnego cięcia, wdzięcznych deseni bądź zaskakujących fasonów.

[srodtytul]Kleksy z gara[/srodtytul]

Marc Jacobs bawi się warstwami. Tak konstruuje minituniki, żeby wyglądały jak koszulki noszone do nieregularnych spódnic. A wszystko to zdaje się niedopięte, spadające z ciała nosicielki.

Z kolei Wunderkind, Rei Kawakubo, Kenzo i nasza Joanna Klimas inspirują się hippisowskimi patchworkami, a także domowym farbowaniem ciuchów zwanym tie and dye. Jak wiadomo, z gara z farbą wychodzą abstrakcyjne obrazy z kleksów i zacieków.

Są też designerzy czerpiący z folklorystycznych źródeł. Maniery etno i boho reprezentują kolekcje Missoni, Marni, Etro i Kenzo. Te firmy proponują tuniki z grubych dzianin urzekającej urody, z haftami, aplikacjami i motywami żakardowymi.

Proponują też, by nosić je do ciężkich, niby-sportowych buciorów albo oficerek. Koniecznie z wielgachnymi szalami opadającymi do ziemi. Otulającymi w jesienną słotę.

Tunika ma dziś dwa oblicza. Jest sztywna jak giezło i lekka jak muślin, zakrywa lub odkrywa. W modzie toczy się odwieczna walka. Postu z karnawałem.

Tunika to w obecnej modzie słowo wytrych. Może być długa lub krótka, luźna albo przy ciele, z siermiężnej tkaniny bądź seksownie przezroczystej jak mgła, drapowana z wielu metrów bieżących materii albo precyzyjnie krojona, o kształcie litery A.

Jedno łączy wszelkie tuniki: nie są odcinane w talii. Jeśli mają pasek, to pod biustem lub na biodrach.

Pozostało 93% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla