Odbyła się tam impreza zatytułowana "Geeks Never Die". Słowo "geek" nie ma pozytywnej konotacji - nikt przecież nie chce być nazywany "dziwakiem" czy "świrem". W środowisku komputerowym oznacza jednak specjalistę, który poradzi sobie ze wszystkim. Przed zawodnikami w praskim klubie postawiono dwa zadania - wyszukiwanie informacji za pomocą Google oraz wynajdywanie niecodziennych filmików na YouTube.
- To autorska idea. choć opcję z filmikami podpatrzyłem na urodzinach u znajomych. W Stanach przedsięwzięć tego typu jest sporo - przyznaje Hrabia Henryk, pomysłodawca na zarazem prowadzący.
Wystarczą dwa laptopy, dwa rzutniki, dwie osoby chętne do pojedynku i już można się bawić.
[link=http://www.zw.com.pl/artykul/456908_Pojedynek_na_internetowe_dziwactwa.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]