"Człowiek nie ma właściwie zmysłu węchu, również jego słuch pozostawia wiele do życzenia. Podczas wyprowadzania człowieka na spacer najlepiej wziąć na siebie całą odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje naokoło, ponieważ człowiek właściwie niczego nie widzi”. To fragment z poradnika dla psów autorstwa Tuuli Pudelskiej. Książka dostępna jest także w wersji audio, czyli wyszczekanej. Na takiej konwencji odwrócenia ról - to pies chce mieć człowieka i zastanawia się jak sobie z nim radzić - oparta jest powieść dla najmłodszych „Groszka, piesek, który chciał mieć dziewczynkę” fińskiej pisarki Sari Peltoniemi.
Wielorasowa suczka o imieniu Groszka ma miłych rodziców i wygodną budę, ale marzy o własnym ludziątku. Inne psy mają własną dziewczynkę lub chłopczyka, a ona nie. Chodzi więc za mamą i tatą i marudzi: „- Może byśmy sobie wzięli do domu dziecko? Tata nawet nie chciał o tym słyszeć: - Dzieci hałasują i bałaganią. Nie ma mowy. Mama też tak uważała: - W naszej budzie nie starczy miejsca dla żadnego dziecka.” Mimo oporów rodziców Groszka przyprowadza do nich pewnego dnia Dominikę. Polecam tę przewrotną opowiastkę dzieciom pięcio, siedmioletnim. Jest i zabawna, i o przyjaźni, i o tym ile trzeba się napracować by znaleźć porozumienie nawet z tymi, których się lubi lub kocha. Nie wystarczą dobre intencje.
[ramka]Sari Peltoniemi
„Groszka. Piesek, który chciał mieć dziewczynkę”
Wydawnictwo WAB