Ulepiony soul

Joss Stone ma potężny głos, ale osobowość tak plastyczną, że przy każdej kolejnej płycie wydawcy lepią z niej zupełnie nowy produkt.

Publikacja: 02.09.2012 16:00

Ulepiony soul

Foto: Uważam Rze

Joss Stone,


The Soul Sessions


vol. 2

,


Warner Music

I każdy reklamuje jak „ten właściwy debiut". Tym razem przeszli jednak sami siebie – najnowszy album piosenkarki jest bowiem powtórką z autentycznego debiutu z 2003 r. Stone śpiewa tu, skromnie opracowane w klimacie retro, piosenki starych soulowych kompozytorów, jak Eddie Floyd, John D. Loudermilk czy Cecil Womack. Śpiewa znakomicie, muzycy grają z soulową zadrą – na pewno w takim repertuarze wokalistka odnajduje się lepiej niż we własnym. Cóż z tego, skoro o płycie zapomina się natychmiast po przesłuchaniu?

-wl

Joss Stone,

The Soul Sessions

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem