Odwołanie do monarchii pada nie bez powodu. Marshall narobił zamieszania kilka lat temu – singlem wydanym jeszcze pod szyldem Zoo Kid, by chwilę później zmienić pseudonim na ten dobitniej sugerujący pozycję. Pierwsza płyta nie pozostawia wątpliwości – wychowanek prestiżowej BRIT School (z tej fabryki gwiazd wyszły m.in. Amy Winehouse i Adele) rozstawia tegorocznych debiutantów po kątach. Niezależnie od reprezentowanego gatunku – bo on uprawia je wszystkie, soul, pop, jazz, hip-hop, tyle że w tym miksie żadna z estetyk nie dominuje, nie pozwala na to oszczędna, minimalistyczna produkcja. Marshall pisze piosenki wybitnie autorskie, a wszechstronną całość spaja charakterystyczny, niedbały, ekspresyjny głos – dużo głębszy, niż wskazywałaby metryka. Debiut King Krule wyszedł w Wielkiej Brytanii w zeszłą sobotę, w dniu bez premier, ale za to dokładnie w 19. urodziny muzyka.

* * * * *

King Krule,
„6 Feet Beneath The Moon"
XL/Sonic Records