[b]62 miliony złotych. Tyle pieniędzy w ubiegłym roku wpłynęło na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” z jednego procenta podatku. To absolutny rekord. Żadna inna organizacja pożytku publicznego nie zdobyła takiej sumy. Wam się udało. Dlaczego?[/b]
[b]Stanisław Kowalski:[/b] Na zaufanie pracujemy już od ponad dziesięciu lat. Przez ten czas wypracowaliśmy bardzo dobry system pomocy. 95 proc. pieniędzy z jednego procenta choć jest na naszym koncie, nie należy do nas, ale do dzieci – podopiecznych fundacji. Każde z nich ma bowiem własne subkonto, na którym gromadzi środki potrzebne na leczenie. Ludzie wiedzą, że oddając nam pieniądze, tak naprawdę oddają je konkretnemu dziecku.
[b]Jak wyglądały pierwsze lata działalności fundacji? Dlaczego powstała?[/b]
Na początku nie myślałem o zakładaniu fundacji. Byłem akurat w trudnym okresie swojego życia, moja żona zginęła w wypadku samochodowym. A ponieważ wówczas miałem pieniądze, które mogłem przeznaczyć na działalność charytatywną, uznałem, że można to wykorzystać. I tak się zaczęło.
[b]W jaki sposób wyszukiwał pan dzieci, którym trzeba pomóc? [/b]