"Mężczyźni uwielbiają zakręty i łuki nie tylko w Formule1. Najbardziej lubią je na ciele kobiety". Spodobało mi się zdanie projektantów Triumpha o serii bielizny Famous Curves podkreślającej kobiece, aczkolwiek nierubensowskie kształty. Szowinistyczne? Chyba nie. Kobiety od dawna nie traktują bielizny jako ubrania pod ubraniem, ale jako element stroju, który czasem eksponują. Potwierdza to projektantka Ewa Michalak (pracuje dla marek Gorsenia, Novella, Coemi).
- Ubieram kobiety pod ubraniem tak, by czuły się powabne, a nawet frywolne -powiedziała kwartalnikowi "Modna bielizna".
Koniec mody na chłopięcą figurę zapoczątkowała Jennifer Lopez - pierwsza celebrity odważnie promująca kobiece kształty. Dzięki temu rozmiar 32 i anorektycznie wystające kości nie są już wzorem zmysłowości. Ucieszyłaby się z tego pewnie Bridget Jones, która nawet do łóżka zakładała wielkie majtki w stylu babć.
Takich w bieliźnianej modzie w tym sezonie nie będzie. Zastąpiły je stringi i biodrówki. W ciepłych kolorach (Triumph, Atlantic), z zaskakującymi wykończeniami (Corin). Kolekcja Famous Curves Triumpha to biustonosz typu push-up uwydatniający piersi. W kolorach jesieni -miodowym i czekoladowym. A dół? Połyskujące troszkę wyzywająco stringi i biodrówki. Delikatny styl romantyczny w bordo i fiolecie z jasnoróżowymi wstawkami na ramiączkach występuje w kolekcji Miss Rossie i Miss Diva. To propozycja dla młodychkobiet. Na kwiatowe, dziewczęce wzory stawia firma Intimissimi. A na pastelowe kolory mięty i lila firma Atlantic w serii Romantic.
Kto szuka seksownej bielizny, nie musi się opierać wyłącznie na propozycjach wielkich i znanych firm. Warto zajrzeć na stronę rodzimej firmy Róża (www. roza-bielizna.pl). Odrobina klasyki (prosty krój biustonosza) połączonej z awangardą (np. trójkątnymi wycięciami na pośladkach w modelu Silver) to propozycja dla pań lubiących stonowane bieliźniane eksperymenty.