Wyprawa po relaks i urodę

Sanatoria w Ciechocinku, Nałęczowie, Kołobrzegu i dziesiątkach innych uzdrowiskowych miejscowości ze swojej rehabilitacyjno-leczniczej misji zmierzają w kierunku sanus per aquam, czyli zdrowiu dzięki wodzie. W ten sposób uzdrowiska zdobywają nowych gości, a ich zyski wzrastają nawet o 40 proc.

Publikacja: 21.08.2008 15:12

Wyprawa po relaks i urodę

Foto: Rzeczpospolita

Coraz więcej polskich sanatoriów i uzdrowiska nastawia się na turystów, którzy szukają zabiegów z listy odnowy biologicznej. – Modne obecnie słowo spa wraz z tym, co się pod nim kryje, działa na wyobraźnię i przyciąga jak magnez. Dlatego w naszym sanatorium tego typu usługi uzupełniają bogatą ofertę zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych – tłumaczy Andrzej Arendt, kierownik działu sprzedaży i marketingu Kliniki Uzdrowiskowej Pod Tężniami w Ciechocinku.

Sanatoria liczą na aktywnych trzydziesto- i czterdziestolatków chętnie korzystających z miejsc, w których można regenerować siły po intensywnej pracy. To powód, dla którego część uzdrowisk przeobraża się w spa. – To nieunikniony trend. Klienci oczekują coraz więcej i samo leczenie, nawet na najwyższym światowym poziomie, już nie wystarcza. Systematycznie więc wzrasta liczba poszukujących tylko i wyłącznie relaksu czy też upiększania – mówi Andrzej Arendt.

Na tego typu usługi stawiają przede wszystkim miejscowości położone nad morzem i w górach. Na czele są Kołobrzeg, Świnoujście, Ustka oraz kurorty z Kotliny Kłodzkiej. Pionierem tych przemian był jednak Nałęczów. W jego ślady idzie Połczyn-Zdrój, Krynica Górska i Ciechocinek.

[srodtytul]Prywatny Nałęczów [/srodtytul]

Przemiana sanatoriów w spa zaczęła się w 2001 roku, kiedy Skarb Państwa zdecydował się na sprzedaż i prywatyzację Uzdrowiska Nałęczów. Uzdrowisko kupił koncern Nestle. Od tego czasu Nestle zainwestowało w Nałęczów 41,5 mln zł. To przeszło 11 milionów złotych więcej, niż przewidywała umowa prywatyzacyjna. Dzięki temu w Nałęczowie powstał między innymi zespół basenowy i kompleks spa. Wyremontowano wszystkie obiekty. Zwiększono też i podniesiono standard miejsc noclegowych. Dzięki tej inwestycji liczba miejsc noclegowych wzrosła z 220 do 740.

Podniesiono też standard pokoi, w których mieszkać mają goście korzystający z usług spa. Do ich dyspozycji są pokoje jedno- lub dwuosobowe, każdy wyposażony w łazienkę i telewizor, oraz dwa przestronne apartamenty. Zadbano też o otoczenie budynku. Zorganizowano duży ogród, w środku którego znajduje się naturalne oczko wodne. Dla zmotoryzowanych gości przygotowano bezpłatny parking.

Dzięki inwestycji niemal o połowę wzrosła liczba zabiegów zarówno leczniczych, jak i rehabilitacyjnych. Powstała też szeroka oferta usług sygnowanych mianem spa. Obecnie goście z Nałęczowa mogą wybierać spośród ponad 70. Lista zabiegów spa obejmuje m.in. mezoterapię bezigłową odżywczą twarzy i mezoterapię przeciwcellulitową. Klientki mogą również skorzystać z najróżniejszych urządzeń, które mają za zadanie odżywić, odchudzić i poprawić kondycję skóry. W ciągu czterech lat obroty uzdrowiska wzrosły z 15 mln zł w 2001 roku do ponad 37 mln w 2005 roku.

[srodtytul]San ma spa[/srodtytul]

W ślady Nałęczowa poszły też inne sanatoria, licząc na to, że spa przyciągnie do nich nowych gości. Tak stało się m.in. w sanatorium San w Kołobrzegu, które przez ponad 30 lat należało do Huty Stalowa Wola. W prywatnych rękach jest od dwóch lat. A rok temu zdecydowało się na rozszerzenie swojej oferty o usługi spa. – To był strzał w dziesiątkę – chwali się Mariusz Sienkiewicz, dyrektor ośrodka sanatoryjno-wczasowego San w Kołobrzegu. – Spa powstało, by przyciągnąć rodziny naszych niemieckich gości. Z sanatorium korzystają przede wszystkim ludzie w podeszłym wieku, którzy do Kołobrzegu przyjeżdżają z sentymentu. Nader często zdarzało się, że ich dzieci, które są dorosłe i zamożne, choć zachęcane przez rodziców, niechętnie zaglądały do naszego ośrodka. Twierdziły, że nie będzie u nas dla nich atrakcji. Domagały się spa, a nie tylko zabiegów leczniczych – wyjaśnia Mariusz Sienkiewicz. Na jakie atrakcje mogą w Sanie liczyć kuracjusze? – Trening nordic walking lub zajęcia z trenerem na siłowni i sali gimnastycznej, gimnastykę w basenie solankowym. Masaże do wyboru: klasyczny, gorącymi kamieniami, podwodny i na fotelu masującym. Relaksujący okład z borowiny na plecy, saunę. Kąpiel aromaterapeutyczną z algami. Goście mogą również odwiedzić gabinet kosmetyczny i fryzjerski – wylicza Mariusz Sienkiewicz. Ile sanatorium zainwestowało w te zmiany? – Trudno to oszacować, bo ośrodek cały czas jest modernizowany i rozbudowywany. Podnosimy standard naszej bazy noclegowej i poszerzamy zakres naszych usług. Szkolimy kadrę i zatrudniamy specjalistów, w przyszłości licząc na zyski. W tej chwili jedna czwarta zysków pochodzi z usług spa – stwierdza Mariusz Sienkiewicz.

[srodtytul]Spa Budowlani[/srodtytul]

Trafną decyzję o rozbudowie i modernizacji sanatorium pod kontem spa ma również za sobą Janusz Bugara, menedżer ośrodka sanatoryjno-wypoczynkowego Budowlani w Szczawnicy, w którym od dwóch lat są oferowane zabiegi spa. Dzięki temu sanatorium zdobyło nowych klientów, którzy przyjeżdżają do Budowlanych po relaks oraz turnusy pielęgnacyjno-odchudzające z odnową biologiczną. Do dyspozycji gości jest kryty basen, sauna, siłownia, hydroterapia, fizykoterapia, kinezyterapia, inhalacje, gabinet masażu, gabinet kosmetyczny. Ośrodek ma własne gabinety zabiegowe z fachowym wykwalifikowanym personelem medycznym. Klienci mogą korzystać m.in. z masażu suchego, limfatycznego, akupresury, masażu sportowego i odchudzającego.

– Budowlani to najpiękniejszy architektonicznie obiekt wypoczynkowy Pienin. Położony w centrum uzdrowiskowej części Szczawnicy na słonecznym stoku góry Bryjarka, z którego roztacza się widok na Szczawnicę i Pieniny – zachwala Janusz Bugara, który przyznaje, że decyzja o rozszerzeniu listy zabiegów leczniczych o usługi spa była spontaniczna. Od pięciu lat, kiedy obiekt został sprywatyzowany, ciągle jest modernizowany. – Podnosimy też standard bazy noclegowej i usług rehabilitacyjno-leczniczych. Dwa lata temu po kolejnej modernizacji obiektu mieliśmy wolne pomieszczenia, które świetnie nadawały się na gabinety odnowy biologicznej i kosmetyczne. Znaleźliśmy kosmetologów i kosmetyczki, którym zaproponowaliśmy prowadzenie gabinetów. Dziś zatrudniamy cztery osoby na etat i dodatkowe trzy, cztery praktykantki. Na wyposażenie gabinetów w nowoczesne urządzenia do tej pory wydaliśmy ok. 400 tys. złotych. W planach na najbliższy rok mamy kolejne inwestycje na kwotę ok. 500 tys. – wylicza Janusz Bugara. Czy to opłacalna inwestycja? – Daliśmy sobie trzy lata na rozruch, ale już dziś widać, że to był dobry kierunek zmian – dodaje Janusz Bugara.

[srodtytul]Zmiany w Rabce [/srodtytul]

W ślady prywatnych sanatoriów idą też państwowe placówki, które wiedzą, że bez zmian i modernizacji obiektów nie będą mogły konkurować na rynku z prywatnymi ośrodkami. Rok temu potężny zastrzyk pieniędzy dostało od Ministerstwa Zdrowia Uzdrowisko Rabka. Przyznano im środki w wysokości 8 mln 600 tys. Z umowy wynikało jasno, że priorytetowym zadaniem jest rewitalizacja kompleksu Słoneczny Gród wraz z dobudową spa oraz rozbudowa i modernizacja sanatorium Pallace. By Słoneczny Gród mógł się stać obiektem spa z prawdziwego zdarzenia, zarząd spółki Uzdrowisko Rabka zamierza tak rozbudować Słoneczny Gród, by było w nim 120 łóżek, a nie – jak obecnie – 90. Jak mówi prezes zarządu Uzdrowiska Rabka, chodzi o to, aby obiekt dostosować do wymogów XXI wieku. Budynek powstał bowiem w latach 20. poprzedniego wieku, są w nim drewniane stropy, a łazienki na zewnątrz pokoi. Zarząd planuje również kompleksową modernizację basenu rehabilitacyjnego. Pieniądze pójdą również na rozbudowę i modernizację sanatorium Pallace. Teraz w budynku jest 40 łóżek, docelowo będzie ich 100. Po remoncie obiekt będzie miał nowoczesną klatkę schodową z windą. Powstanie też nowa baza rehabilitacyjna. Te pieniądze mogą jednak nie wystarczyć na tak wielkie inwestycje, dlatego spółka stara się o środki z zewnątrz, m.in. z Unii Europejskiej oraz z Małopolskiego Programu Operacyjnego. Stara się też o dofinansowanie z Ministerstwa Skarbu Państwa.

[srodtytul]Spa za rok w Połczynie [/srodtytul]

Na nowych klientów otwiera się też Uzdrowisko Połczyn SA. By pozyskać nowych kuracjuszy, musi wyjść poza swoje dotychczasowe zadania zawarte w statucie, czyli leczenie. Nie wystarczą już mu dotychczasowe atuty, jak surowce naturalne, tj. borowina i solanka, mikroklimat, nieskażona przyroda i ponad 300-letnia tradycja lecznicza. Do uzdrowiska przyjeżdża coraz więcej ludzi, którzy niekoniecznie chcą się leczyć. Mają natomiast pieniądze, by się napawać pięknem okolicy i korzystać z zabiegów z dziedziny spa. I właśnie z myślą o nich zarząd uzdrowiska zdecydował się od przyszłego roku poszerzyć zakres oferowanych w sanatoriach usług właśnie o usługi pielęgnacyjne typu spa. W ciągu roku ma być przygotowana nowoczesna baza zabiegowa i hotelowa. Do podjęcia takiej decyzji skłoniła zarząd analiza placówek, które zdecydowały się już na otwarcie ośrodków wellnes i spa, czyli specjalizujące się w pielęgnacji urody oraz wykorzystujące sztuki relaksacji w procesie zdrowienia. Na cele spa zaadaptowane zostanie dawne Wojskowe Centrum Chirurgiczne przy ul. Solankowej 8, obok sanatorium Gryf, największego obiektu uzdrowiska. Z początkiem lipca została podpisana umowa z wykonawcą inwestycji. Prace ruszą więc niebawem.

Coraz więcej polskich sanatoriów i uzdrowiska nastawia się na turystów, którzy szukają zabiegów z listy odnowy biologicznej. – Modne obecnie słowo spa wraz z tym, co się pod nim kryje, działa na wyobraźnię i przyciąga jak magnez. Dlatego w naszym sanatorium tego typu usługi uzupełniają bogatą ofertę zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych – tłumaczy Andrzej Arendt, kierownik działu sprzedaży i marketingu Kliniki Uzdrowiskowej Pod Tężniami w Ciechocinku.

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"