Bezpieczne lato nad wodą

Przed wejściem do morza lub jeziora konieczne jest oswojenie się z wodą. Najlepiej tuż przy brzegu - mówi w rozmowie z "Rz" Marek Machaczka

Publikacja: 14.08.2009 12:49

Bezpieczne lato nad wodą

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

[b]Rz: Gdzie najbezpieczniej wypoczywa się nad wodą? Jakie kąpieliska by pan doradził?[/b]

[b]Marek Machaczka, kierownik ds. ratowników, Park Wodny w Krakowie:[/b] Na pewno kąpieliska strzeżone. Korzystanie z nich zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa. Po pierwsze woda z takich kąpielisk jest systematycznie badana przez sanepid. Po drugie dyżurują tam ratownicy, którzy na podstawie aktualnych warunków pogodowych decydują o tym, czy kąpiel jest możliwa. Wywieszona biała flaga oznacza, że kąpiel jest dozwolona, natomiast czerwona flaga sygnalizuje zakaz kąpieli. W miejscach niestrzeżonych nie możemy na to liczyć. W dodatku w takich dzikich kąpieliskach na dnie mogą znajdować się zatopione niebezpieczne przedmioty, na przykład rozbite butelki i puszki. Bezpieczniej nad wodą i w wodzie będziemy się również czuli, gdy uwzględnimy swoją kondycję i samopoczucie, nie przecenimy swoich umiejętności pływackich i będziemy przebywać w wyznaczonych strefach dla nieumiejących bądź umiejących pływać. Jeśli ktoś wybiera się nad wodę z młodzieżą lub dziećmi, to z uwagi na bezpieczeństwo podopiecznych i innych kąpiących się nie może zapominać o dozorze.

[b]Ważne, w jaki sposób wchodzimy do wody?[/b]

Tak. Przed wejściem do morza lub jeziora konieczne jest oswojenie się z wodą. Najlepiej tuż przy brzegu, tam, gdzie jest płytko. Nacieramy ciało wodą, potem je opłukujemy większą jej ilością. Wbieganie do wody bez uprzedniego oswojenia się z nią może bowiem mieć groźne następstwa dla zdrowia i życia np.: szok termiczny, zaburzenia oddychania, przykurcze.

[b]A jeśli ktoś zamierza pływać na dłuższych dystansach?[/b]

To radziłbym nawet najlepszemu pływakowi się zabezpieczyć. Na przykład zaopatrzyć się w bojkę typu delfin (podobnych używają ratownicy). Poza tym należy unikać pływania przez środek jeziora; płynąc blisko brzegu i tak zrealizujemy swoje zamierzenia, a w razie trudności łatwiej dopłynąć do lądu albo zwrócić na siebie czyjąś uwagę. Warto też pamiętać, że w niektórych jeziorach występują źródła, które lokalnie obniżają temperaturę wody i mogą powodować szok termiczny. Inne niebezpieczeństwa w takich akwenach, to na przykład roślinność wodna, szczególnie ta zanurzona tuż pod powierzchnią, niewidoczna dla pływaka. Bardzo długie odrośla, w które łatwo się wplątać, bywają śmiertelną pułapką.

[b]W sztucznych zbiornikach jest bezpiecznie?[/b]

Tutaj nie zaplączemy się w roślinność, nie narażamy się też tak bardzo na szok termiczny i zawsze możemy liczyć na pomoc ratownika. Ale i tak trzeba uważać, zwłaszcza gdy równocześnie z nami z wodnych atrakcji korzysta wiele osób w różnym wieku. Na kąpieliskach, pływalniach, w parkach wodnych należy przede wszystkim przestrzegać regulaminu, zapoznać się z atrakcjami: zjeżdżalniami, nieckami. W szczególności ludzie w starszym wieku powinni korzystać z kąpieli zarówno słonecznych, jak i wodnych, ze szczególną rozwagą. A osoby przewlekle chore koniecznie muszą się skonsultować z lekarzem, aby określił rodzaj, sposób i czas korzystania z takiej formy wypoczynku.

[b]Wiele wypadków w wodze spowodowanych jest brawurą i alkoholem.[/b]

Alkohol spożywany nad wodą czy też przywieziony w organizmie po imprezie z poprzedniego dnia powoduje złe rozpoznanie sytuacji oraz zaburza funkcjonowanie organizmu, który szybciej traci ciepło. Jedno piwko wypite nad wodą wyzwala chęć spożycia następnego, a często jeszcze wzmocnienia mocniejszym trunkiem. Efekty widać w statystykach utonięć... Pewne niebezpieczeństwo wiąże się też z jedzeniem. Zwłaszcza po obfitym posiłku należy powstrzymać się od kąpieli, a po wejściu do wody trzeba kontrolować reakcje organizmu. W wypadku jakichkolwiek oznak słabszej dyspozycji trzeba zrezygnować z kąpieli. O ile jednak po upływie około dwóch godzin po posiłku można się kąpać, o tyle nie sposób nawet w przybliżeniu określić, po ilu godzinach od wypicia alkoholu wejście do wody będzie bezpieczne.

[b]Jak się zachować, gdy widzimy, że płynący ma trudności z poruszaniem się w wodzie, że potrzebuje pomocy?[/b]

Jeżeli dostrzeżemy taką osobę, głośno wzywajmy pomocy. Bez względu na nasze umiejętności pływackie i gotowość niesienia pomocy. Nie wolno wejść w bezpośredni kontakt z tonącym, to może okazać się bardzo niebezpieczne. Aby zaczerpnąć tchu, tonący za wszelką cenę stara się wypłynąć na powierzchnię – naprawdę walczy o życie i nie kontroluje swoich agresywnych działań. Zdarza się, że wciąga ratownika pod wodę. Możemy podać tonącemu koło ratunkowe, żerdź lub jakikolwiek przedmiot, którego może się uchwycić, a następnie ściągamy tonącego do brzegu lub łodzi. Jeżeli osoba wyciągnięta z wody jest nieprzytomna, sprawdzamy, czy oddycha. Jeżeli nie, to koniecznie trzeba podać pięć wdechów, potem 30 razy ucisnąć klatkę piersiową. Potem już na zmianę dwa wdechy, 30 uciśnięć. Tak postępujemy do przybycia lekarza – chyba że poszkodowany odzyska oddech. Jeśli tak się stanie, obserwujemy go, by w razie potrzeby podjąć znów akcję reanimacyjną. W takich wypadkach ważne jest jak najszybsze powiadamianie służb ratunkowych: im wcześniejsze zgłoszenie, tym szybciej nadejdzie pomoc. Warto pamiętać o tych trzech zasadach, bo najczęściej popełnianymi błędami przy ratowaniu tonących są właśnie bezpośredni kontakt z tonącym, opóźnione wezwanie ratowników, podejmowanie prób wylewania wody z dróg oddechowych poszkodowanego, zamiast natychmiastowego podjęcia czynności ożywiających.

[i]rozmawiała Marta Dvořak[/i]

[ramka][b]Gdzie zgłaszać wypadki ?[/b]

112 – uniwersalny numer alarmowy w Unii Europejskiej.

W kraju można dzwonić także pod 999 (pogotowie) lub komórkowy 601 100 100 (to numer alarmowy sieci Plus od dziesięciu lat współpracującej z ratownikami WOPR, a także – pod nr 601 100 300 – TOPR i GOPR).

[b]Podczas zgłoszenia trzeba podać:[/b]

- miejsce i rodzaj zdarzenia

- liczbę i stan poszkodowanych

- imię i nazwisko wzywającego pomocy – jeśli znamy

- numer telefonu, z którego dzwonimy.[/ramka]

[ramka]

[b]Statystyki WOPR[/b]

W Polsce najczęściej przypadki utonięć odnotowano w jeziorach, rzekach i gliniankach.

W 1999 roku utonęło w całym kraju 925 osób, w 2000 – 525,

w 2001 – 675, w 2002 – 741,

w 2006 – 596 osób (uratowano 1723 osoby).

Więcej informacji o bezpieczeństwie nad wodą na stronach: [link=http://www.wopr.pl/]www.wopr.pl[/link] i [link=http://www.601100100.pl/]www.601100100.pl[/link][/ramka]

[ramka] [b] [link=http://www.rp.pl/temat/328987.html]Zobacz nasz NIEZBĘDNIK WAKACYJNY[/link][/b][/ramka]

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem