Dlaczego nietoperz nie płacze przy "Ave Maria"

Muzyka z pewnością wpływa na ludzkie uczucia. „Muzyka łagodzi obyczaje” – mówimy słysząc spokojne brzmienia. Albo „To nasza melodia” - i od razu wpadamy w romantyczny nastrój. Albo rozładowujemy emocje przy ostrych, dynamicznych rytmach… Zwierzęta w zasadzie wolą ciszę, choć próbowano już zwiększać mleczność krów, racząc je Mozartem. Raczej bez powodzenia.

Publikacja: 02.09.2009 11:27

Tamaryna białoczuba

Tamaryna białoczuba

Foto: Raimond Spekking/Wikipedia

Naukowcy jednak się nie poddają. Charles Snowdon, profesor psychologii i zoologii w University of Wisconsin-Madison, wspólnie z muzykiem Davidem Teie z University of Maryland stworzyli melodie, które naprawdę wpływają na uczucia małp, a konkretnie – tamaryn białoczubych. Jak tego dokonali? Zainspirowali się odgłosami wydawanymi przez te zwierzęta. Powstały w ten sposób pierwsze, 30-sekundowe, utwory w pełni zasługujące na miano „małpiej muzyki”.

Natchnieniem były dwa rodzaje małpich dźwięków, wyrażające przeciwne emocje: z jednej strony groźba lub strach, z drugiej – stan bezpieczeństwa i szczęścia.

[srodtytul]Muzyka strachu i bezpieczeństwa[/srodtytul]

W raporcie opublikowanym w najświeższym (z datą 1 września) numerze czasopisma „Royal Society Biology Letters”, a relacjonowanym m.in. przez Science Daily, badacze donoszą, że małpy słuchające przygotowanych dla nich melodii niezawodnie reagowały na dźwięki, zmieniając swój nastrój. Przez pięć minut po wysłuchaniu „muzyki strachu” okazywały zaniepokojenie i wzmożoną aktywność ruchową. „Muzyka bezpieczeństwa” uspokajała zwierzęta: poruszały się mniej energicznie i zaczynały coś jeść. Badania prowadzono na siedmiu parach małp.

Teie, wiolonczelista grający w orkiestrze symfonicznej, skomponował muzykę, wykorzystując pewne cechy wydawanych przez małpy odgłosów, takie jak wysokość dźwięków, ich wznoszenie się lub opadanie, czas trwania.

[srodtytul]Metallica uspokaja małpy[/srodtytul]

Jak zauważył wcześniej Snowdon, legato (długie dźwięki, „potoki” dźwięków) uspokaja małe dzieci, nie rozumiejące jeszcze słów. Staccato (kolejne dźwięki wydawane oddzielnie) powoduje przerwanie wykonywanej czynności. Wznosząca się tonacja oznacza aprobatę, opadająca – działa kojąco itd. Snowdon, który sam od wielu lat śpiewa w chórach, dodaje: „To co mówimy niekoniecznie odzwierciedla nasz stan emocjonalny. Dopiero kiedy dodajemy pewne elementy, kiedy zmieniamy ton głosu, rytm, czy tempo, nasza mowa nabiera kontekstu uczuciowego”.

[wyimek]Muzyka to ludzki wynalazek dla ludzi[/wyimek]

Małpy interpretują jednak dźwięki inaczej niż ludzie. Oprócz „małpiej muzyki”, zwierzętom puszczano różne próbki ludzkich melodii. Na większość były obojętne, zareagowały jedynie na fragment utworu heavy-metalowego zespołu Metallica. Tyle, że zareagowały… uspokojeniem się.

David Teie potwierdza, że nasza muzyka jest dla zwierząt praktycznie "niesłyszalna". - Czy naprawdę sądziliście kiedykolwiek, że po małej buźce nietoperza popłyną łzy, gdy usłyszy on "Ave Maria"? - ironizował w rozmowie z Discovery News. - Muzyka to ludzki wynalazek dla ludzi. Absolutnie wszystko w ludzkiej muzyce jest oparte na ludzkim postrzeganiu - dodał.

Teie poszedł za ciosem i skomponował już także muzykę dla domowych kotów.

[srodtytul]Więcej niż "Jestem głodny"[/srodtytul]

Jak uważają badacze, wyniki testów pozwalają inaczej popatrzeć na porozumiewanie się zwierząt. – Ludzie interpretowali „mowę” zwierząt jako formę przekazywania informacji typu „Jestem głodny” albo „Boję się”. Ale to znacznie więcej. Dźwięki wywołują względnie długotrwałą zmianę w emocjach i zachowaniach – podkreśla Snowdon. – Nie tylko daję ci znać, co czuję, ale także wywołuję podobny stan u ciebie – tłumaczy mechanizm zaobserwowany dzięki „małpiej muzyce”. – To ważne na przykład w sytuacji zagrożenia. Nie chcesz wtedy, żeby ktokolwiek w grupie pozostał spokojny, chcesz postawić wszystkich w stan gotowości – dodaje.

Patricia McConnell, nieuczestnicząca w eksperymencie specjalistka od zachowań zwierząt z University of Wisconsin, uważa wyniki za "fascynujące". - Potrzebujemy więcej takich badań, które pomagają nam zrozumieć, jakie jest miejsce człowieka w świecie przyrody, co dzielimy ze zwierzętami, a co je od nas różni oraz to, jak zwierzęta odbierają świat i odpowiadają nań - powiedziała w rozmowie z Discovery News.

Naukowcy jednak się nie poddają. Charles Snowdon, profesor psychologii i zoologii w University of Wisconsin-Madison, wspólnie z muzykiem Davidem Teie z University of Maryland stworzyli melodie, które naprawdę wpływają na uczucia małp, a konkretnie – tamaryn białoczubych. Jak tego dokonali? Zainspirowali się odgłosami wydawanymi przez te zwierzęta. Powstały w ten sposób pierwsze, 30-sekundowe, utwory w pełni zasługujące na miano „małpiej muzyki”.

Natchnieniem były dwa rodzaje małpich dźwięków, wyrażające przeciwne emocje: z jednej strony groźba lub strach, z drugiej – stan bezpieczeństwa i szczęścia.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"