Jednym z nich jest centrum handlowe, w którym święto zakochanych obchodzić będzie w tym roku 12 procent z nas.
[srodtytul]W świątyni miłości czy komercji? [/srodtytul]
Restauracja i kino to wciąż najpopularniejsze miejsca walentynkowych eskapad. Na dobry, obowiązkowo romantyczny film 14 lutego wybierze się aż 24 proc. zakochanych, do restauracji 27 proc. Tylko 2 proc. wybierze się w romantyczną podróż. 20 proc. spędzi ten czas w domu. Co ciekawe, 12 proc. deklaruje, że w święto zakochanych wybierze się do centrum handlowego – wynika z sondażu Silesia City Center.
Na zakupy? – Ależ gdzie! To nie prawda, że nawet w Walentynki robimy zakupy, aczkolwiek zdarzają się pary, które w te dni odwiedzają perfumerie czy salony jubilerskie – śmieje się Marta Drzewiecka, dyrektor ds. marketingu Silesia City Center.
– Musimy pamiętać o tym, że dzisiejsze centra handlowe to centra rozrywki, które funkcjonują podobnie, jak kiedyś miejskie deptaki, stąd pewnie na liście walentynkowych eskapad pojawia się centrum handlowe – tłumaczy Drzewiecka.