Przesuszenie najbardziej niebezpieczne

Wysuszona skóra, podrażnienia spojówek, infekcje układu oddechowego i elektryzujące się, przetłuszczone włosy – to efekt działania przestarzałej, źle konserwowanej klimatyzacji. Nowoczesny sprzęt nie tylko chroni przed tymi dolegliwościami, ale w wielu przypadkach działa wręcz korzystnie.

Aktualizacja: 24.03.2011 18:27 Publikacja: 24.03.2011 18:02

Efektem ubocznym pracy klimatyzatora, nawet kiedy działa bez zarzutu, jest wysuszanie powietrza

Efektem ubocznym pracy klimatyzatora, nawet kiedy działa bez zarzutu, jest wysuszanie powietrza

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Red

Klimatyzatory nowej generacji chłodzą powietrze, oczyszczają je, jonizują i nawilżają. Nie zawsze jednak mamy w pracy albo w domu urządzenia tak dobrze działające. Bywa, że są też rzadko konserwowane i czyszczone. W pomieszczeniu chłodzonym lub ogrzewanym takim systemem skóra, włosy i oczy chorują. Są jednak sposoby, dzięki którym możemy zminimalizować te problemy ze zdrowiem lub w ogóle ich uniknąć.

Efektem ubocznym pracy klimatyzatora, nawet kiedy działa bez zarzutu, jest wysuszanie powietrza. Zimą w klimatyzowanym, a do tego ogrzewanym biurowcu wilgotność powietrza wynosi około 35 proc. Zdaniem lekarzy to zdecydowanie za mało, by ludzka skóra prawidłowo funkcjonowała – by zapewnić jej komfort, poziom wilgotności powietrza powinien wynosić co najmniej 40 proc. Dermatolodzy uważają, że cera narażona na takie warunki przede wszystkim błyskawicznie traci wodę.

Naturalna bariera

Kiedy skóra jest odwodniona, równowaga płaszcza hydrolipidowego – bariery ochronnej na powierzchni naskórka – zostaje zachwiana. Ta naturalna zapora zbudowana jest z warstwy lipidowej, tę zaś tworzą tłuszcze produkowane przez gruczoły łojowe, lipidy, które tworzą membrany wewnątrz naskórka.

– Odwodnienie prowadzi do uszkodzenia naturalnej ochrony skóry, przez co jest mniej chroniona przed czynnikami zewnętrznymi, wiatrem, zanieczyszczeniami, zmianami temperatur – tłumaczy dr Aleksandra Jagielska z Kliniki Chirurgii Plastycznej dr. Sankowskiego w Warszawie. – Brak ochrony powoduje również, że niekorzystne procesy, które zachodzą w skórze, nasilają się. Wówczas osoby z cerą wrażliwą cierpią na łuszczenie się naskórka, również problemy naczynkowe zaostrzają się – szczególnie gdy zimą występują duże różnice temperatur pomiędzy ciepłym biurem i mrozem na dworze. Zwiększa się też skłonność do wyprysków. Dzieje się tak, ponieważ skóra, broniąc się przed utratą wody, produkuje więcej łoju, który jest pożywką dla bakterii – dodaje dr Aleksandra Jagielska.

Klimatyzacja ma także niekorzystny wpływ na skórę głowy. Pod wpływem pompowanego do pomieszczeń powietrza włosy mogą się elektryzować, stają się bardziej łamliwe. Skóra głowy robi się tłusta i bardziej wrażliwa, w wtedy włosy szybciej się przetłuszczają.

Brak witaminy

Jeśli systemy klimatyzacyjne są źle konserwowane, w powietrzu mnożą się pleśnie i bakterie. To bardzo niebezpieczne nie tylko dla cery, ale także dla płuc. – W takim pomieszczeniu zaczynamy cierpieć na choroby układu oddechowego. Jeśli mamy tendencje do alergii, problemy skórne się nasilają . Również osoby z atopowym zapaleniem skóry mogą cierpieć na zaostrzenie choroby, czyli swędzenie, zaczerwienienie, suchość – podkreśla dr Jagielska.

Zły wpływ klimatyzacji na urodę może dodatkowo potęgować brak witaminy D – jest jej tym mniej, im mniej światła słonecznego. Dlatego szczególnie zimą, kiedy jest tak mało słońca, problemy skórne mogą się nasilać.

Klimatyzacja może mieć zły wpływ również na śluzówki. – Przesuszenie śluzówki powoduje spierzchnięte usta, zajady, podrażnienie oczu – tłumaczy Aleksandra Jagielska.

Magnes wilgoci

Zdaniem Moniki Tarwackiej, kosmetyczki ze Studia Urody w Warszawie, bardzo ważne jest, by po przyjściu z domu dobrze oczyścić, a potem nawilżyć odwodnioną twarz. – Najlepiej zmyć ją delikatnym fizjożelem, czyli antybakteryjną emulsją bez zawartości mydła, lub płynem micelarnym – tłumaczy Monika Tarwacka.

Micele to drobne cząsteczki, które po zetknięciu ze skórą rozpadają się. Łączą się z sebum i resztkami makijażu, ponadto zawierają wyciągi z roślin, witaminy oraz minerały i przenoszą je na skórę. – Po oczyszczeniu twarzy czas na jej dokładne nawilżenie. Po całym dniu pracy w pomieszczeniu klimatyzowanym skóra jest odwodniona. Dlatego zarówno przy cerze suchej, jak i tłustej należy stosować kremy z zawartością kwasu hialuronowego, który tak jak mocznik lub mukopolisacharydy przyciąga wilgoć i zatrzymuje ją w skórze. Preparaty zawierające te substancje nazywamy kosmetykami z magnesami wilgoci. Dzięki nim skóra jest lepiej nawilżona i chroniona przed odwodnieniem. Na noc należy stosować kremy odżywcze, witaminowe – dodaje Monika Tarwacka.

Twarożek łagodzi

Na rynku jest wiele preparatów, które mogą złagodzić objawy, jakie nasilają się pod wpływem złego działania klimatyzacji. Można również przygotować maseczki domowym sposobem.

– Cerę suchą doskonale nawilża twarożek homogenizowany (bezsmakowy) wymieszany z żółtkiem – tłumaczy Monika Tarwacka. – Do złagodzenia podrażnionej i zaczerwienionej skóry doskonała jest maseczka ze zmielonego i zagotowanego siemienia lnianego. Przy skórze tłustej warto sięgnąć po maseczkę przygotowaną z wywaru ze skrzypu, mięty i rumianku – dodaje.

W walce z utratą wody w skórze pomocne jest także picie dużej ilości wody, zielonej herbaty, a także suplementy, takie jak tran, ekomer. – Preparaty te zawierają witaminy A i B, które pomagają błonom komórkowym właściwie funkcjonować – wyjaśnia Aleksandra Jagielska. – Dobry jest też wyciąg z wiesiołka, lnu i kwasy omega. Lepiej także powstrzymać się przed gorącą kąpielą i brać niezbyt ciepły prysznic, po którym koniecznie trzeba nasmarować ciało balsamem z masłem karite lub miecznikiem – dodaje.

Odwodniona skóra staje się szara, nie ma blasku, ponadto na twarzy szybciej tworzą się zmarszczki. Dlatego warto poddać się zabiegom, które pomogą w walce z utratą wody. – Dobrym pomysłem jest zabieg mezoterapii. Lekarz za pomocą cienkiej igły wstrzykuje w skórę koktajle z witaminami, a także kwasem hialuronowym. Kwas silnie nawilża skórę  – mówi dr Jagielska. Poza tym dzięki wstrzyknięciom preparatu poprawia się mikrokrążenie w tkance podskórnej, a także zwiększa się metabolizm komórek tłuszczowych.

– Dermatolog może również wykonać peeling lekarski, który polega na silnym złuszczaniu naskórka. Po takim zabiegu warstwy martwych komórek zostają zastąpione nowymi, co daje efekt ujędrnienia skóry, zmniejszają się przebarwienia – dodaje.

Na odwodnienie szczególnie narażona jest obszar wokół oczu. Wówczas skóra dolnych i górnych staje się bardzo cienkie i wygląda jak pergamin. – Doskonałym sposobem na nawilżenie jest mezoterapia. Zabieg wykonywany jest po znieczuleniu specjalnym kremem. Efekt, czyli rozświetloną i nawilżoną skórę wokół oczu, widać po siedmiu dniach od zabiegu. Najczęściej wykonywane są trzy zabiegi raz na dwa – trzy tygodnie. Potem raz na trzy miesiące dla podtrzymania efektu – dodaje dermatolog.

W walce z odwodnieniem skóry można sobie również pomóc w gabinetach kosmetycznych. Oferują one wiele pomocnych zabiegów, m.in. peeling kawitacyjny. Urządzenie wykorzystujące ultradźwięki działa na skórę poprzez wibracje. Dzięki temu zabiegowi można się pozbyć nadmiaru sebum, zrogowaciałego naskórka, zaskórników i bakterii. Takie głębokie oczyszczanie porów pozwala na lepszą wymianę jonów i natlenienie skóry, co przygotowuje skórę do kosmetycznych aplikacji. Po peelingu należy zastosować ampułkę z substancjami nawilżającymi.

– Można także zastosować mezoterapię bezigłową z kwasu hialuronowego – mówi Monika Tarwacka. Na czym to polega? – Za pomocą elektroporacji wprowadza się do głębokich warstw skóry substancje odżywcze – wyjaśnia kosmetyczka. Pod wpływem wysokonapięciowych pól elektrycznych w błonie komórkowej tworzą się pory. Ten proces nie uszkadza błon komórkowych, pozwala za to wprowadzić do poszczególnych komórek cząsteczki preparatów kosmetycznych pomagających w nawilżeniu skóry.

Klimatyzatory nowej generacji chłodzą powietrze, oczyszczają je, jonizują i nawilżają. Nie zawsze jednak mamy w pracy albo w domu urządzenia tak dobrze działające. Bywa, że są też rzadko konserwowane i czyszczone. W pomieszczeniu chłodzonym lub ogrzewanym takim systemem skóra, włosy i oczy chorują. Są jednak sposoby, dzięki którym możemy zminimalizować te problemy ze zdrowiem lub w ogóle ich uniknąć.

Efektem ubocznym pracy klimatyzatora, nawet kiedy działa bez zarzutu, jest wysuszanie powietrza. Zimą w klimatyzowanym, a do tego ogrzewanym biurowcu wilgotność powietrza wynosi około 35 proc. Zdaniem lekarzy to zdecydowanie za mało, by ludzka skóra prawidłowo funkcjonowała – by zapewnić jej komfort, poziom wilgotności powietrza powinien wynosić co najmniej 40 proc. Dermatolodzy uważają, że cera narażona na takie warunki przede wszystkim błyskawicznie traci wodę.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"