Reklama
Rozwiń

Schronisko w Celestynowie zamknięte, a psiaki podrzucają

Zmniejsza się liczba psów i kotów w schronisku w Celestynowie. Ale władze weterynaryjne będą karać jego właścicieli mandatami za to, że wciąż działa

Publikacja: 19.07.2011 08:28

Schronisko w Celestynowie w styczniu 2011 roku

Schronisko w Celestynowie w styczniu 2011 roku

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Ze względu na złe warunki  schronisko w podwarszawskim Celestynowie zostało na początku lutego  wykreślone z rejestru przez powiatowego lekarza weterynarii. Mimo kroków odwoławczych podjętych przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, do którego należy placówka, decyzję utrzymano w mocy.

Ale TOZ skorzystał jeszcze z możliwości zaskarżenia jej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia w tej sprawie.

Paweł Jakubczak, mazowiecki lekarz weterynarii, mówi, że pierwsze słyszy o takim kroku placówki.

– Decyzja o wykreśleniu schroniska jest ostateczna. Może ją zmienić tylko orzeczenie sądu administracyjnego – tłumaczy Jakubczak.

Dodaje, że  powiatowy lekarz weterynarii w Otwocku wszczął postępowanie egzekucyjne wobec schroniska.

– Musimy stać na straży prawa. Skoro decyzja o wykreśleniu obiektu z rejestru została wydana, to powinna być egzekwowana. A tam wciąż w złych warunkach żyją zwierzęta – tłumaczy Paweł Jakubczak.

Co oznacza wszczęcie egzekucji? – Zostanie wystawiony mandat – podkreśla weterynarz.

W tej chwili w Celestynowie jest 400 psów i 55 kotów.

– Ponad sto zwierząt oddaliśmy do adopcji. Ale znów ludzie podrzucają nowe do lasu pod nasze ogrodzenie. W niedzielę przygarnęliśmy sukę i siedmioro szczeniąt, w poniedziałek małe kotki – opowiada Izabela Działak, szefowa schroniska. Dodaje, że w Celestynowie trwa remont. W pierwszej kolejności odnawiany jest budynek administracji. – Kojce będą remontowane, kiedy spłyną do nas pieniądze z tzw. jednego procenta i kiedy zmniejszy się liczba zwierząt – mówi Izabela Działak. Apeluje o kolejne adopcje i niepodrzucanie zwierząt pod schronisko.

Paweł Jakubczak zapowiada, że jeśli w placówce poprawią się warunki, może ona znów być wpisana do rejestru.

Ze względu na złe warunki  schronisko w podwarszawskim Celestynowie zostało na początku lutego  wykreślone z rejestru przez powiatowego lekarza weterynarii. Mimo kroków odwoławczych podjętych przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, do którego należy placówka, decyzję utrzymano w mocy.

Ale TOZ skorzystał jeszcze z możliwości zaskarżenia jej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia w tej sprawie.

Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem