
Neil Young
Aktualizacja: 22.07.2012 16:00 Publikacja: 22.07.2012 16:00
Foto: Uważam Rze
Warner Music
W latach 90. powoływali się na niego muzycy sceny grunge'owej z Pearl Jam na czele, dekadę później stał się idolem twórców alternatywnego folku oraz country i w ten oto sposób ten dobiegający siedemdziesiątki hipis wciąż ma fanów wśród 20-latków. Ale należy mu się – kilka jego płyt do duże dzieła. „Americana" jednak raczej do nich nie należy. Young odkurzył tu stare, niekiedy wręcz XIX-wieczne songi, nadał im typową dla siebie, nostalgiczno-folkową nutę i stworzył album, który przy najlepszych chęciach można docenić jako sprawną rekonstrukcję historyczną.
—wl
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Uważam Rze
Książka „Kocham, Freddie. Sekretne życie i miłość Freddiego Mercury’ego" oparta na intymnych dziennikach muzyka...
Warszawa Hotel Art Fair, odbywające się w stolicy 6-7 września, to czwarta edycja niekonwencjonalnych targów szt...
W nowym odcinku podcastu Rzecz o książkach Kristina Sabaliauskaitė opowiada o swojej powieści „Cesarzowa Piotra”...
Sens powrotów do filmów mistrzów widzę w zbliżeniu się do nich dzisiaj i pokazaniu ludziom, jak ich kino jest od...
Warszawa po raz kolejny stanie się sceną dla jednego z najważniejszych wydarzeń końcówki lata. XXII Festiwal Kul...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas