Sport – fotoreportaż

Jan Bończa-Szabłowski, publicysta „Rzeczpospolitej"

1. miejsce

Adrian Jaszczak, freelancer

Fotoreportaż zrobiłem w Łodzi na turnieju gimnastyki artystycznej – opowiada laureat. – Uczestniczkami były dziewczynki w wieku od ośmiu do 12 lat. Oprócz zawodniczek z Polski były też młode Ukrainki i Norweżki. Turniej podzielony był na dwa dni. Oprócz normalnych występów był też pokaz specjalny. Pierwsze zdjęcie zostało już nagrodzone w konkursie Sony. Przedstawia dziewczynkę przygotowującą się właśnie do takiego pokazu specjalnego.

Z daleka wygląda jak smukła kobieta w białej sukience, z długimi rękami, pochylona tak mocno do przodu, że nie widać głowy.

W rzeczywistości stoi ona na rękach, a dwie smukłe ręce to nogi wyciągnięte w szpagat. Obserwując ten turniej, chciałem także pokazać go od kulis. Na jednym ze zdjęć jest sędzia wpatrujący się w puchary, tu jeszcze w stroju roboczym, podczas krótkiej przerwy na papierosa. Całą sala gimnastyczna przedzielona była wielką kotarą z pomarańczowego materiału. Za nią trwały pierwsze rozgrzewki, rozciąganie i pierwsze próby. Trudno na takich zawodach pominąć taniec dziewczyny z szarfą, który zawsze wygląda bardzo widowiskowo.

Adrian Jaszczak przyznaje, że sport nie jest jego szczególną specjalizacją. Na co dzień najczęściej skupia się na reportażu i dokumencie społecznym. I z takiej perspektywy ukazał właśnie zawody gimnastyki artystycznej. Zaglądając za kulisy, pokazując człowieka w czasie triumfu i porażki.

Urodzony w 1989 roku Adrian Jaszczak – który studiował fotografię w Warszawskiej Szkole Fotografii oraz łódzkiej Filmówce – przyznaje, że tak na poważnie fotografią interesuje się od 2005 roku. Kiedyś na stronie internetowej umieścił zdjęcie z następującym podpisem: „Nazywam się Adrian Jaszczak. Mam 18 lat i mieszkam   w Płońsku. Interesuję się muzyką rockową oraz fantastyką. W przyszłości chciałbym pojechać do Australii i pić wieczorami piwo z lokalnymi farmerami. Oprócz tego fascynuję się markami tanich win".

Teraz, gdy ma 26 lat, przyznaje, że z tamtych planów nic właściwie nie wyszło. Prawdziwą pasją stała się nie fantastyka, lecz fotografia. Muzyka rockowa też zeszła na drugi plan. O wyprawie do Australii nie marzy, choć chciałby sporo podróżować. Na picie taniego wina na razie nie jest skazany.

2. miejsce

Mariusz Janiszewski, doc! photo magazine

Koszykówka – narodowy sport Filipińczyków. Boiska są wszędzie, grają wszyscy.

3. miejsce

Wiktor Kubiak, agencja Edytor