Przypomnijmy, że „Rzeczpospolita” jest pomysłodawcą i organizatorem nagrody imienia Giedroycia. W tym roku otrzymali ją Tomas Venclova oraz Instytut Wielkiego Księstwa Litewskiego w Kownie.
150 tysięcy listów
Listy Alberta Camusa i Georga Orwella, tuzów światowej literatury, to bezcenny skarb. Wartość tej korespondencji jest tym większa, że zachowały się nie tylko listy do redaktora naczelnego "Kultury", ale także kopie tych, które on sam wysyłał. A Giedroyc korespondował też przecież m.in. z Czesławem Miłoszem, Andrzejem Bobkowskim, Jerzym Stempowskim, Zbigniewem Brzezińskim, Witoldem Gombrowiczem, Konstantym Jeleńskim, Gustawem Herlingiem-Grudzińskim.
Przystępując do archiwizacji szacowano, że korespondencja Jerzego Giedroycia z pisarzami, intelektualistami i politykami może liczyć ok. 40 tys. Listów. Okazało się, że jest ich ponad 150 tys!
Archiwum ma tak olbrzymią wartość, że w 2009 r. zostało wpisane na prestiżową listę Pamięci Świata UNESCO.