Reklama

Tajemnice listów Orwella do Giedroycia

Listy wielkich pisarzy XX wieku zinwentaryzowano w czasie zakończonych właśnie prac w archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu, założonego przez Jerzego Giedroycia.

Aktualizacja: 14.01.2016 10:17 Publikacja: 13.01.2016 08:21

Tajemnice listów Orwella do Giedroycia

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Przypomnijmy, że „Rzeczpospolita” jest pomysłodawcą i organizatorem nagrody imienia Giedroycia. W tym roku otrzymali ją Tomas Venclova oraz Instytut Wielkiego Księstwa Litewskiego w Kownie.

150 tysięcy listów

Listy Alberta Camusa i Georga Orwella, tuzów światowej literatury, to bezcenny skarb. Wartość tej korespondencji jest tym większa, że zachowały się nie tylko listy do redaktora naczelnego "Kultury", ale także kopie tych, które on sam wysyłał. A Giedroyc korespondował też przecież m.in. z Czesławem Miłoszem, Andrzejem Bobkowskim, Jerzym Stempowskim, Zbigniewem Brzezińskim, Witoldem Gombrowiczem, Konstantym Jeleńskim, Gustawem Herlingiem-Grudzińskim.

Przystępując do archiwizacji szacowano, że korespondencja Jerzego Giedroycia z pisarzami, intelektualistami i politykami może liczyć ok. 40 tys. Listów. Okazało się, że jest ich ponad 150 tys!

Archiwum ma tak olbrzymią wartość, że w 2009 r. zostało wpisane na prestiżową listę Pamięci Świata UNESCO.

Reklama
Reklama

Trwająca siedem lat inwentaryzacja dotyczyła zbiorów obejmujących nie tylko bogatą korespondencję twórcy „Kultury” Jerzego Giedroycia. Są tam także dokumenty życia społecznego, rękopisy książek i fotografie. To ponad 185 metrów bieżących archiwaliów.

Zapis wielkiej pracy

A już w piątek w podparyskim Maisons-Laffitte odbędzie się uroczyste przekazanie ksiąg inwentarzowych Stowarzyszeniu Instytut Literacki "Kultura", które zajmuje się porządkowaniem i upowszechnianiem spuścizny po Jerzym Giedroyciu i jego współpracownikach. W uroczystości ma wziąć udział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin.

Projekt finansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego realizowany był od czerwca 2009 r. do końca 2015 r. przez Bibliotekę Narodową i Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych. Uczestniczyło w nim 33 specjalistów z tych instytucji. Prace wspierał niewielki zespół Instytutu - Anna i Andrzej Bernhardt, Leszek Czarnecki i Tomasz Łabędź.

Zaufanie publiczne

Jak powiedział prezes Stowarzyszenia Instytut Literacki „Kultura” Wojciech Sikora, w ciągu siedmiu lat polscy archiwiści wykonali gigantyczną pracę.

Reklama
Reklama

- Jerzy Giedroyc zbierał wszystko, co dotyczyło Polski, Europy Wschodniej, Rosji i sowietologii – mówi Wojciech Sikora. - Liczba tych dokumentów rosła w imponującym tempie. Już w latach 50. Redaktor pisał, że z trudnością panuje nad tym, co zebrał i choć starał się utrzymywać w zbiorach porządek, nigdy nie powstał fachowy inwentarz. Jego stworzenie jest dla nas niezwykle ważne, bo ułatwi korzystanie ze zbiorów Instytutu.

Zbiory Instytutu Literackiego składają się z trzech części: właściwego archiwum Instytutu, prywatnych dokumentów osób bezpośrednio zaangażowanych w jego działanie oraz z materiałów powierzonych Instytutowi jako placówce zaufania publicznego.

- Archiwum Instytutu Literackiego to jest dowód na to, że wolność Polski, w czasach kiedy była niemożliwa w granicach kraju, była przechowywana w ośrodkach emigracyjnych. Nie po raz pierwszy. To zbiór świadczący o tym, że jest możliwe utworzenie środowiska intelektualnego, politycznego i kulturalnego na najwyższym poziomie, które będzie pozwalało w części zastąpić zniewolone państwo - powiedział dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski. - To archiwum historii walki o niepodległość również poprzez kulturę.

Bez znajomości tego archiwum trudno sobie w ogóle wyobrazić pisanie historii Polski po II wojnie światowej.

- Wpływ Jerzego Giedroycia był ogromny – podkreśla dyrektor Tomasz Makowski. - Redaktor nie ustawał w zdobywaniu kolejnych współpracowników zarówno w kraju, jak i na emigracji, żeby stworzyć skuteczną sieć, dającą rzeczywisty wpływ na polską inteligencję. Część emigrantów uważała, że dopiero po odzyskaniu niepodległości należy współpracować z krajem. Giedroyć uważał, że przychodzą kolejne pokolenia, które trzeba zarażać pragnieniem wolności.

Dzieła sztuki

Reklama
Reklama

W archiwum zachowały się także materiały związane z wydawaniem "Kultury" i "Zeszytów Historycznych", ponad 8 tys. fotografii, nagrania dźwiękowe, filmowe i ponad 200 dzieł sztuki.
Dokumenty zostały poddane dezynfekcji, odkwaszone, umieszczone w opakowaniach konserwatorskich, oznaczone sygnaturami i opisane w inwentarzu, który zawiera ok. 60 tys. opisów.

- Zastosowaliśmy najnowocześniejsze metody katalogowania tego rodzajów zbiorów, które pozwalają bardzo szybko dotrzeć do poszukiwanego tekstu – podkreślił dyrektor Makowski.

Archiwalia przechowywane wcześniej na wszystkich poziomach domu w Maisons-Laffitte zostały przeniesione do znajdującego się w ogrodzie pawilonu, który dzięki środkom, jakie zdobył Instytut Literacki, przeszedł kapitalny remont.

Planowana digitalizacja

Kolejnym zadaniem, jakie stawia sobie Instytut i Fundacja Kultury Paryskiej jest uporządkowanie Biblioteki, która na razie jest niedostępna dla odbiorców.

W księgozbiorze liczącym ok. 60 tysięcy tomów, są m.in. publikacje własne Instytutu Literackiego, książki o Instytucie i o "Kulturze" oraz kolekcja zgromadzona przez Jerzego Giedroycia jako warsztat pracy.

Reklama
Reklama

Są to unikatowe czasopisma m.in. w językach ukraińskim, białoruskim, litewskim, zbierane przez Redaktora od czasów wojny. Ta część zbiorów także wymaga dezynfekcji, skatalogowania i umieszczenia we właściwych warunkach magazynowych.

Osobnym projektem jest zdigitalizowanie zgromadzonych w Maisons-Laffitte dokumentów, które ma prowadzić Biblioteka Narodowa.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama