Według serwisu społecznościowego www.zomato.com w Warszawie mamy 1740 restauracji, spośród których 721 definiuje swoją kuchnię jako polską. Podobne proporcje występują w pozostałych największych miastach Polski z Krakowem, Wrocławiem, Gdańskiem na czele, a w Poznaniu kuchnię polską serwuje aż co druga restauracja. Czy to źle? Wręcz przeciwnie. Wbrew pozorom polska kuchnia ma się czym pochwalić.
Przyglądając się współczesnej kuchni polskiej w wydaniu restauracyjnym, nie sposób pominąć historii. Paradoksalnie to właśnie nasza kuchnia miała najbardziej „pod górkę". Po latach PRL-owskiej dewastacji nie potrafiła wstać z kolan. W latach 90. triumfy święciły restauracje serwujące ją na najwyższym poziomie, takie jak warszawskie U Fukiera, Dom Polski czy krakowskie Hawełek i Wierzynek. Były to jednak restauracje, do których prowadziło się obcokrajowców i klientów biznesowych, a rzadko chadzało się z rodziną.