Morsy bronią krakowskiego zalewu

„Czujemy się pokrzywdzeni obecną sytuacją” - pisze środowisko krakowskich morsów, pływaków i triatlonistów do władz miasta, które zakazały kąpieli na słynnym zalewie Zakrzówek.

Aktualizacja: 09.07.2019 17:04 Publikacja: 09.07.2019 17:01

Na Zakrzówku obowiązuje zakaz kąpieli

Na Zakrzówku obowiązuje zakaz kąpieli

Foto: Towarzystwo Pływackie „Zakrzówek”

Akwen, zwany „polską Chorwacją”, powstał w 1990 roku po zalaniu starego kamieniołomu wapienia. Z powodu wyjątkowo przejrzystej wody jest jednym z najatrakcyjniejszych miejsc do nurkowania w Polsce. Na dnie nawet celowo zatopiono m.in. fiacika, autobus i furgonetkę. Z zalewu chętnie korzystają też pływacy.

Pływanie jednak nie jest już możliwe. Od lat na Zakrzówku obowiązywał zakaz kąpieli, jednak w praktyce nie był egzekwowany. Zmieniło się to w czerwcu po śmierci 14-latka, który skakał ze skały do wody. Zalew zaczęła patrolować policja, strasząc mandatami w wysokości 500 zł. – Mnie też kiedyś funkcjonariusze wyciągnęli z wody i zaprosili do swojej motorówki – mówi w rozmowie z rp.pl krakowski mors Michał Tyrpa, który z zalewu korzystał dotąd przez cały rok.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Kraj
Burze i gradobicia. Prognoza pogody na niedzielę
Kraj
Michał Kolanko: Gra o bezpieczeństwo w kampanii. Czy zadziała?
Kraj
Odszedł Bronek Misztal
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad