Tymoszenko przyjeżdża rozmawiać o Euro 2012

Szefowie rządów obu państw organizujących Euro będą wspólnie rozwiązywać problemy dotyczące przygotowań do mistrzostw

Aktualizacja: 14.07.2008 08:02 Publikacja: 14.07.2008 05:23

– Jednym z głównych punktów wizyty Julii Tymoszenko w Warszawie będzie udział w pierwszym posiedzeniu międzyrządowego komitetu ds. Euro 2012. Pani premier została zaproszona przez stronę polską – mówi “Rz” Maryna Soroka, rzeczniczka szefowej ukraińskiego rządu.

Julię Tymoszenko zaprosił premier Donald Tusk podczas marcowej wizyty na Ukrainie. Jednak jej dzisiejsze odwiedziny są dla strony polskiej niespodziewane. – Pani premier miała przyjechać w lecie, ale po wizycie Michela Platiniego zdecydowano się przyspieszyć termin – mówi nam osoba z Kancelarii Premiera. Stąd gorączkowe przygotowania.

Tematem, który zdominuje wizytę, będzie organizacja Euro 2012. – Strona polska podzieli się z Ukraińcami swoimi doświadczeniami organizacyjnymi. Omawiane będą kwestie budowy stadionów, logistyka oraz współpraca graniczna podczas mistrzostw – wylicza szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski. – Na drugi plan zejdą, ale na pewno też się pojawią, kwestie związane z polityką energetyczną oraz współpracą Ukrainy z Unią Europejską.

Ukraińscy eksperci są przekonani, że wizyta Tymoszenko ma pokazać UEFA, że projekt Euro 2012 jest teraz traktowany priorytetowo. Mają nadzieję, że premier po powrocie z Polski zacznie się wywiązywać ze zobowiązań. Chodzi m.in. o finansowanie imprezy z budżetu. Premier obiecała dodatkowe 4 mld hrywien (800 mln dol.) na modernizację infrastruktury sportowej i remonty dróg.

Według ekspertów ukraiński rząd na razie tylko obiecuje. – Do 2011 r. w Kijowie ma powstać 37 hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych. Rozmawiałem z inwestorami, którzy narzekali, że nie mogą liczyć na pomoc państwa – mówi Hennadij Stambuła, dziennikarz telewizji NTN zajmujący się tematyką Euro 2012.

Problemy z przygotowaniem do Euro 2012 na Ukrainie pojawiły się tuż po wyjeździe szefa UEFA Michela Platiniego. Sprzed Stadionu Olimpijskiego w Kijowie zniknęły buldożery, które wcześniej zaczęły burzyć konstrukcję prywatnego centrum handlowego blokującego wyjścia ewakuacyjne areny. Mer Kijowa Leonid Czernowecki tłumaczył, że firma, która ma zlikwidować konstrukcję, nie ma pieniędzy na rozbiórkę. Winą za to, co się stało, obarczył Julię Tymoszenko. Przypomniał, że właściciel centrum ciągle czeka na odszkodowanie.

Pod znakiem zapytania stanęła też sama rekonstrukcja Stadionu Olimpijskiego, na którym ma być rozegrany mecz finałowy. Spółka Archasja, która wygrała konkurs na jego modernizację, podała do sądu administracyjnego w Kijowie urzędników, którzy zerwali podpisaną z nią umowę. To może oznaczać poważne opóźnienia w wyborze nowego wykonawcy. Ostatnio pojawiają się głosy, że Ukraina może nie zdążyć z przygotowaniami i Polska weźmie na siebie większą część organizacji Euro. Krytykuje to Adam Olkowicz z PZPN: – Przestańmy traktować Ukrainę z pozycji nauczyciela, a zacznijmy jak partnera. Mam nadzieję, że pomoże w tym wizyta Tymoszenko.

– Jednym z głównych punktów wizyty Julii Tymoszenko w Warszawie będzie udział w pierwszym posiedzeniu międzyrządowego komitetu ds. Euro 2012. Pani premier została zaproszona przez stronę polską – mówi “Rz” Maryna Soroka, rzeczniczka szefowej ukraińskiego rządu.

Julię Tymoszenko zaprosił premier Donald Tusk podczas marcowej wizyty na Ukrainie. Jednak jej dzisiejsze odwiedziny są dla strony polskiej niespodziewane. – Pani premier miała przyjechać w lecie, ale po wizycie Michela Platiniego zdecydowano się przyspieszyć termin – mówi nam osoba z Kancelarii Premiera. Stąd gorączkowe przygotowania.

Pozostało 80% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Mgły, deszcz i przymrozki? IMGW podał prognozę pogody na październik
Materiał Promocyjny
Artystyczna trasa SUZUKI. Oto co warto zobaczyć podczas Warsaw Gallery Weekend i FRINGE Warszawa
Kraj
Wyrok dla "Białej Siły"
Kraj
Zmiana czasu na zimowy: Kiedy wypada w 2024? Czy to już dziś?