Jak działacz PZPN zwalniał celników z pracy

Znam tylu ważnych ludzi, że od jutra tu nie pracujecie – miał wygrażać celnikom Kazimierz Greń, członek zarządu PZPN

Aktualizacja: 23.08.2008 07:59 Publikacja: 23.08.2008 03:12

Do incydentu doszło w nocy ze środy na czwartek na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowie na Podkarpaciu. Około północy pojawiły się tam trzy autokary z działaczami piłkarskimi, ich znajomymi i dziennikarzami wracającymi ze Lwowa po przegranym przez Polskę meczu z Ukrainą.

Po odprawieniu przez polską Straż Graniczną pierwszy z autokarów, w którym jechali działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej ze swoim szefem Michałem Listkiewiczem, nagle ruszył, mijając obowiązkową na granicy z Ukrainą odprawę celną. Kierowcę zatrzymał dopiero strażnik na ostatnim szlabanie.

– Grzecznie poprosił, by zawrócili do odprawy – relacjonuje Małgorzata Eisenberger-Blacharska, rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu.

Wówczas z autokaru – jak opowiadają „Rz” celnicy – wyskoczył Kazimierz Greń, członek zarządu PZPN, szef Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, a także radny Rzeszowa. Twierdzą, że zaczął ich wulgarnie wyzywać, a także grozić, że stracą pracę. – Czy wiecie, kim jestem? – miał pytać.

Kierownik zmiany miał osobiście apelować o spokój. Zapewniał, że odprawa celna przebiegnie szybko i sprawnie. W odpowiedzi celnicy mieli usłyszeć kolejną wiązankę niecenzuralnych słów.

– Wszystkich obowiązują odpowiednie procedury – przypomina Małgorzata Eisenberger-Blacharska. – Przecież jesteśmy w Schengen.

Celnicy opowiadają, że jeden z działaczy PZPN dzwonił do polskiego wicekonsula we Lwowie Ryszarda Winiarskiego (byłego wiceprezydenta Rzeszowa) z prośbą o interwencję. Wicekonsul mu jednak nie pomógł. Później przeprosił celników za zachowanie piłkarskich działaczy. Nieoficjalnie celnicy mówią, że jadący autokarem członkowie PZPN byli pijani. – W alkomaty nie dmuchali, ale opary alkoholu wydostawały się z autobusu – twierdzi jeden z celników. Zastrzega, że najbardziej awanturujący się Greń wyglądał na trzeźwego.

– Nie będę niczego komentował, bo pan chce mnie oczernić – ucina rozmowę z „Rz” Kazimierz Greń.

Zapowiada, że we wtorek będzie konferencja prasowa, na której opowie ze szczegółami, jak to było z przekraczaniem granicy.

Rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński: – Wracałem tym autokarem, ale nic nie wiem o żadnej awanturze na granicy.

Koźmiński twierdzi, że długo czekali na odprawę graniczną. Chwali szefa podkarpackiego związku za to, że zebrał wszystkie paszporty i załatwiał przekroczenie granicy. – Niektórzy w tym czasie wyszli na papierosa, a pozostali spali w autokarze – opowiada.

Wśród drzemiących był szef związku Michał Listkiewicz.

Kierownictwo Izby Celnej w Przemyślu zapowiada, że nie zostawi tej sprawy. – Celnicy wykonujący rutynowe czynności służbowe zostali znieważeni. Winni odpowiedzą przed sądem – ostrzega Małgorzata Eisenberger-Blacharska.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.matusz@rp.pl

Do incydentu doszło w nocy ze środy na czwartek na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowie na Podkarpaciu. Około północy pojawiły się tam trzy autokary z działaczami piłkarskimi, ich znajomymi i dziennikarzami wracającymi ze Lwowa po przegranym przez Polskę meczu z Ukrainą.

Po odprawieniu przez polską Straż Graniczną pierwszy z autokarów, w którym jechali działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej ze swoim szefem Michałem Listkiewiczem, nagle ruszył, mijając obowiązkową na granicy z Ukrainą odprawę celną. Kierowcę zatrzymał dopiero strażnik na ostatnim szlabanie.

Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność
Kraj
Koalicja Obywatelska ogłosiła wynik prawyborów. Politycy innych partii komentują: Wyreżyserowany spin!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Jak powstają zdjęcia, które przechodzą do historii?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Polscy seniorzy: czują się młodziej niż wskazuje metryka, chętnie korzystają z Internetu i boją się biedy, wykluczenia i niedołężności
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny