"Lista znanych nazwisk bez kwalifikacji się wydłuża: jest politolog (który postanowił zostać praktykiem), przegrany politycznie były szef związku zawodowego, francuski dziennikarz, syn pierwszego sekretarza (co zrobił w mijającej kadencji?), pojawia się nawet nazwisko artystki estradowej" - pisze w imieniu BCC wiceprezes Arkadiusz Protas.
"BCC apeluje do partii politycznych o odpowiedzialność i poważne traktowanie wyborców. PE nie może być traktowany jako łup polityczny, w którym nie ważne są kompetencje polskich przedstawicieli, a tylko liczba miejsc zdobyta przez poszczególne partie. Tam zapadają decyzje ważne dla Polski. Tam buduje się wizerunek Polski jako członka Wspólnoty Europejskiej. Do wyborów zostały 2 miesiące. Jeśli w strategiach polityków i ich odpowiedzialności za kraj nic się nie zmieni, czeka nas kolejne 5 lat słabnącej pozycji Polski w Unii Europejskiej" - ostrzega BCC.