Bandyci, sądy i Lew R.

Proceder wystawiania lewych zwolnień mafiosom był dobrze zorganizowany. Czy uczestniczyli w nim sędziowie? – Nie można wykluczyć – mówi "Rz" Edward Zalewski, prokurator krajowy

Aktualizacja: 06.06.2009 03:00 Publikacja: 05.06.2009 22:26

Edward Zalewski

Edward Zalewski

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]Rz: Sprawa fałszywych zaświadczeń za łapówki, w której zarzuty postawiono m.in. znanemu producentowi filmowemu, to jedna z największych afer ostatnich lat? [/b]

[b]Edward Zalewski:[/b] Nie chciałbym porównywać afer. Jednak bez wątpienia w tym przypadku mamy do czynienia ze sprawą łapówkarską dotykającą bardzo newralgicznych punktów: styku postępowania karnego z opiniami wystawionymi przez lekarzy i biegłych. W rezultacie posługiwania się przez podejrzanych czy oskarżonych fałszywymi zaświadczeniami lekarskimi zapadały ważne decyzje procesowe, takie jak uchylenie tymczasowego aresztowania czy odroczenie wykonania kary.

[b]Czy z fałszywej dokumentacji korzystali groźni gangsterzy?[/b]

Z całą pewnością można powiedzieć, że z zaświadczeń tych korzystali m.in. członkowie zorganizowanych grup przestępczych, także ci niebezpieczni, podejrzani o poważne przestępstwa. Ale nie tylko oni. Korzystał z nich też – co potwierdza decyzja prokuratora i sądu – pan Lew R., który nie należał do grupy przestępczej. Sposób zorganizowania procederu świadczy o tym, że był on systemowy, z określonym podziałem ról i dobrze zorganizowany.

[b]Prokuratura sugeruje, że w aferę może być zamieszanych nawet 100 osób. Ilu jest w tej grupie gangsterów, a ilu adwokatów i lekarzy?[/b]

Proszę zadać mi to pytanie za trzy miesiące. Myślę, że wtedy będę mógł na nie odpowiedzieć. Na tym etapie śledztwa mamy do czynienia łącznie z 15 podejrzanymi, w tym dwoma lekarzami, którzy już wcześniej usłyszeli zarzuty. O przyszłych podejrzanych nie mogę się wypowiadać. Choć staram się unikać określenia śledztwo rozwojowe, jest to śledztwo, w którym prokuratorów czeka jeszcze bardzo dużo pracy.

[b]Czy w procederze dotyczącym fałszywych zwolnień brali udział także prokuratorzy i sędziowie?[/b]

Na obecnym etapie niczego nie można wykluczyć. Każde śledztwo jest dynamiczne, mogą się pojawić nowe dowody. A ta sprawa jest poważna – prowadzą ją prokuratorzy Wydziału V ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi – i szybko się nie skończy. Zaplanowano dużo czynności, a każda z nich może przynieść otwarcie nowego wątku śledztwa.

[b]Może sędziowie i prokuratorzy dawali się nabierać na zaświadczenia o nieistniejących chorobach?[/b]

Odpowiem tak: dokumentacja lekarska była bardzo profesjonalnie przygotowana. To nie były jakieś świstki, powierzchownie opisujące stan zdrowia pacjentów. Opisy schorzeń były bardzo obszerne i fachowe.

[b]I dlatego dotąd tylko dwóch lekarzy usłyszało zarzuty?[/b]

Rzeczywiście, na razie dwóm lekarzom postawiono zarzuty popełnienia przestępstw związanych z wystawieniem nierzetelnych zaświadczeń za łapówki, ale śledztwo trwa. Proszę o cierpliwość. Prokuratorzy pracują. Ja zaś nie będę w mediach ogłaszał: w tym tygodniu bierzemy się za gangsterów, w przyszłym za prawników, a za dwa tygodnie za lekarzy...

[b]Fałszywe zwolnienie lekarskie kupił i gangster ze Śląska, i oszust z Krakowa, i producent filmowy. Jak to możliwe, że skala procederu jest tak szeroka?[/b]

Właśnie po to jest to śledztwo, by wyjaśnić mechanizmy powstawania procederu kupowania zaświadczeń lekarskich za łapówki i ich późniejszego wykorzystywania, np. do uzyskania odroczenia kary czy warunkowego zwolnienia. Śledztwo ma odpowiedzieć również na pytanie, w jaki sposób ten proceder mógł się bezkarnie rozwijać przez parę lat.

[b]Jest ktoś, kto był tego mózgiem? [/b]

Jest osoba, która w dużej mierze kierowała tym wszystkim czy też organizowała niektóre zachowania.

[b]Czy to Konrad T., pośrednik, który dziś jako świadek koronny współpracuje z prokuraturą?[/b]

Jest taka osoba. Nie chciałbym jej konkretnie wskazywać. Mogę natomiast potwierdzić, że świadek koronny współpracuje z organami ścigania i przekazane przez niego informacje są bardzo istotne z punktu widzenia interesów prowadzonego postępowania. Ale chcę zaznaczyć, że w tej sprawie nie opieramy się na jakimś jednostkowym dowodzie, np. tylko na relacji świadka koronnego. W stosunku do każdego podejrzanego zespół dowodów jest znacznie większy i wzajemnie się uzupełniający. Wciąż też trwają poszukiwania nowych dowodów.

[b]Dlaczego podpisał pan przed laty zezwolenie na prze- słuchanie działacza "Solidarności", co ostatnio wytknął panu "Superwizjer TVN"?[/b]

W swoim życiu prokuratorskim podpisałem około 180 tysięcy dokumentów. Ten, którym mi tak rzucano w oczy, pochodzi sprzed 24 lat. Pracowałem wtedy w Prokuraturze Rejonowej w Legnicy, nie prowadziłem śledztw politycznych przeciwko działaczom "S". Sam się zastanawiałem, dlaczego, nie prowadząc tego śledztwa, mogłem podpisać ten dokument. Byłem wówczas od ośmiu miesięcy prokuratorem, wokół mnie byli tacy sami młodzi prokuratorzy jak ja. Przypuszczam, że podpisałem zezwolenie w zastępstwie nieobecnego prokuratora lub na polecenie przełożonego, nie było to nic niezwykłego. Nazwisko Stanisław Śnieg ani drugie widniejące na tym dokumencie nic mi nie mówiło. Nie prowadziłem tej sprawy, nie miałem świadomości, czemu ta czynność miała służyć. "Podbiłem", stało się. Ale jeżeli to jest zbrodnia, to na czym polega moja wina?

[b]Rz: Sprawa fałszywych zaświadczeń za łapówki, w której zarzuty postawiono m.in. znanemu producentowi filmowemu, to jedna z największych afer ostatnich lat? [/b]

[b]Edward Zalewski:[/b] Nie chciałbym porównywać afer. Jednak bez wątpienia w tym przypadku mamy do czynienia ze sprawą łapówkarską dotykającą bardzo newralgicznych punktów: styku postępowania karnego z opiniami wystawionymi przez lekarzy i biegłych. W rezultacie posługiwania się przez podejrzanych czy oskarżonych fałszywymi zaświadczeniami lekarskimi zapadały ważne decyzje procesowe, takie jak uchylenie tymczasowego aresztowania czy odroczenie wykonania kary.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo