Reklama

Dyzma na polskich drogach i mostach

Leszek R. przez 19 lat nadzorował prace budowlane. Bez uprawnień

Publikacja: 30.04.2010 03:34

Dyzma na polskich drogach i mostach

Foto: Gazeta Olsztyńska

Leszek R. prowadzi firmę zajmującą się nadzorem budowlanym. W dokumentach podaje, że ma siedziby w Olsztynie i Warszawie. Jednak ani pod jednym, ani pod drugim adresem nikt o niej nie słyszał, choć działa prężnie. Leszek R. od 1991 r. jako inspektor nadzorował różne inwestycje, od domów jednorodzinnych po mosty. W Warszawie pracował przy budowie dużego salonu samochodowego, w Olsztynie – hal produkcyjnych, a w Grajewie – komendy policji.

W 2009 r dostał najpoważniejsze zlecenie. Został wynajęty przez prywatną firmę z Warszawy, by dopilnować prac przy budowie drogi krajowej nr 16. To jedna z najważniejszych inwestycji unijnych w Polsce – docelowo ma połączyć autostradę A1 z Via Balticą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na jej modernizację przeznaczyła ponad 1 mld zł.

Drogowcy dostali pieniądze z unijnego programu „Infrastruktura i środowisko”. Leszek R. pracę na krajowej „16” zaczął we wrześniu 2009 roku. Odpowiadał za budowę dziesięciu mostów.

[srodtytul]Zgubił go podpis[/srodtytul]

W grudniu 2009 roku do Warmińsko-Mazurskiej Izby Inżynierów Budownictwa w Olsztynie przyszła studentka budownictwa – przyniosła podpisany przez Leszka R. dziennik praktyk. – Po sprawdzeniu uprawnień Leszka R. okazało się, że podawany przez niego numer należy do innej osoby – opowiada Leopold Ażgin, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Olsztynie.

Reklama
Reklama

Sprawą zajęła się policja. I ustaliła, że Leszek R., by dostać pracę na ważnych budowach, pokazywał dyplom ukończenia Politechniki Warszawskiej oraz uprawnienia budowlane, które miała mu wydać Mazowiecka Izba Inżynierów Budownictwa.

– Te wszystkie dokumenty, łącznie z dyplomem ukończenia studiów, to jedna wielka fikcja. Były tak doskonale zrobione, że wyglądały lepiej niż oryginały – mówi śledczy z komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie. Policja – jak dowiedziała się „Rz” – nie jest nawet pewna, czy R. ma średnie wykształcenie. Zaczął naukę w technikum, ale nie ma dowodów, że je skończył.

Piotr Marek, zastępca prokuratora okręgowego w Olsztynie: – Materiał dowodowy w uzasadnionym stopniu potwierdza popełnienie przez Leszka R. przestępstwa.

Chodzi o posługiwanie się fałszywymi dokumentami.

Śledczy przyznają, że przed postawieniem zarzutów muszą jeszcze uzupełnić dokumentację budów, które nadzorował Leszek R. – W całym kraju jest ich przynajmniej kilkadziesiąt – mówią prokuratorzy.

Dlaczego przez lata nikt nie zwrócił uwagi na dokumenty przedstawiane przez Leszka R.?

Reklama
Reklama

Karol Głębocki, rzecznik GDDKiA w Olsztynie: – Nawet nie przypuszczaliśmy, że nie ma uprawnień. Podpisał oświadczenie, że przedkładane przez niego dokumenty są prawdziwe. Poza tym na weryfikację wszystkich danych nie mamy czasu. A od firm, które go zatrudniały, dostaliśmy dokumenty, które pokazywały, że wszystko jest w porządku. Przez R. musieliśmy wstrzymać pracę na krajowej „16”. Trzeba było sprawdzić, czy budowy, które nadzorował, zostały wykonane zgodnie ze sztuką.

Za ekspertyzy zapłaciły firmy, które zatrudniały inspektora.

[srodtytul]A teraz szuka pracy[/srodtytul]

Leszek R. kilkanaście dni temu był przesłuchiwany przez olsztyńską policję. – Powiedział, że te uprawnienia to żaden problem. Jak go tylko wypuścimy, to on je zrobi. Ręce opadają – opowiada osoba znająca akta.

W Internecie można znaleźć telefon do Leszka R. W czwartek był wyłączony. Inspektora nie zastaliśmy ani pod warszawskim, ani pod olsztyńskim adresem. Na jednym z portali odnaleźliśmy jego CV. Szuka pracy jako inspektor nadzoru budowlanego na Pomorzu i Gdańsku. W rubryce wykształcenie wpisał... wyższe.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Reklama
Reklama

[mail=m.kowalewski@rp.pl]m.kowalewski@rp.pl[/mail]

Tomasz Sklinsmont, TVP Olsztyn[/i]

Leszek R. prowadzi firmę zajmującą się nadzorem budowlanym. W dokumentach podaje, że ma siedziby w Olsztynie i Warszawie. Jednak ani pod jednym, ani pod drugim adresem nikt o niej nie słyszał, choć działa prężnie. Leszek R. od 1991 r. jako inspektor nadzorował różne inwestycje, od domów jednorodzinnych po mosty. W Warszawie pracował przy budowie dużego salonu samochodowego, w Olsztynie – hal produkcyjnych, a w Grajewie – komendy policji.

W 2009 r dostał najpoważniejsze zlecenie. Został wynajęty przez prywatną firmę z Warszawy, by dopilnować prac przy budowie drogi krajowej nr 16. To jedna z najważniejszych inwestycji unijnych w Polsce – docelowo ma połączyć autostradę A1 z Via Balticą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na jej modernizację przeznaczyła ponad 1 mld zł.

Reklama
Kraj
Ile osób lata z lotniska Warszawa-Radom? „W czerwcu pięć razy więcej niż w maju”
Kraj
Dziwidło olbrzymie znów zakwitnie w Ogrodzie Botanicznym UW
Kraj
Lotnisko w Modlinie ma już 13 lat. Jakie są plany jego rozwoju?
Kraj
Ranking miast przyjaznych studentom. Które miejsce zajęła Warszawa?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Kraj
Polityczne Michałki: Krótka ławka PO, Hołownia odlicza stracone życia, prezydent rozgrywa na prawicy
Reklama
Reklama