Mimo kilku godzin obrad Rada Nadzorcza TVP nie doszła do porozumienia w sprawie rekomendacji do nowego zarządu Telewizji Polskiej. Ogłoszenie decyzji zostało odroczone do 10 czerwca. Członkowie rady wydali także oświadczenie, w którym zaprzeczają głosom, jakoby podejmowane przez nich decyzje były motywowane politycznie.
"W związku z ukazującymi się w ostatnim czasie publikacjami prasowymi formułującymi ocenę pracy Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. dotyczącej przeprowadzanego konkursu na członków Zarządu, Rada Nadzorcza pragnie przypomnieć, że jest wyłącznym organem powołanym do przeprowadzenia takiego konkursu, której niezależność jest gwarantowana ustawą.
Dotyczy to także niezależności od instytucji państwa czy jakichkolwiek środowisk społecznych i politycznych. Ustawowe warunki niezależności zapewniają Radzie Nadzorczej pełną autonomię w podejmowaniu decyzji. Autonomia ta jest kształtowana w ramach kolegialności organu, a uchwały są podejmowane statutową większością głosów.
Trzeba zaznaczyć, że niektóre środowiska chciałyby podważyć niezależność tego organu, a tym samym oddziaływać na rozstrzygnięcia prowadzonego konkursu, co daje podstawę do rozważenia możliwości podjęcia stosownych kroków prawnych" - napisała rada w komunikacie.
To reakcja na list "Obywateli Kultury i Obywateli Nauki", którzy wystosowali do premier Ewy Kopacz apel o odwołanie z rady przedstawicieli resortów kultury i skarbu oraz "oddanie mediów obywatelom".