Reklama

TVP bez nowego zarządu

Rada Nadzorcza TVP nie podjęła decyzji o nominacjach do zarządu TVP. Ogłosiła za to przerwę w obradach do 10 czerwca.

Aktualizacja: 02.06.2015 16:58 Publikacja: 02.06.2015 16:48

Siedziba TVP

Siedziba TVP

Foto: Fotorzepa/ Rafał Guz

Mimo kilku godzin obrad Rada Nadzorcza TVP nie doszła do porozumienia w sprawie rekomendacji do nowego zarządu Telewizji Polskiej. Ogłoszenie decyzji zostało odroczone do 10 czerwca. Członkowie rady wydali także oświadczenie, w którym zaprzeczają głosom, jakoby podejmowane przez nich decyzje były motywowane politycznie.

"W związku z ukazującymi się w ostatnim czasie publikacjami prasowymi formułującymi ocenę pracy Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. dotyczącej przeprowadzanego konkursu na członków Zarządu, Rada Nadzorcza pragnie przypomnieć, że jest wyłącznym organem powołanym do przeprowadzenia takiego konkursu, której niezależność jest gwarantowana ustawą.

Dotyczy to także niezależności od instytucji państwa czy jakichkolwiek środowisk społecznych i politycznych. Ustawowe warunki niezależności zapewniają Radzie Nadzorczej pełną autonomię w podejmowaniu decyzji. Autonomia ta jest kształtowana w ramach kolegialności organu, a uchwały są podejmowane statutową większością głosów.

Trzeba zaznaczyć, że niektóre środowiska chciałyby podważyć niezależność tego organu, a tym samym oddziaływać na rozstrzygnięcia prowadzonego konkursu, co daje podstawę do rozważenia możliwości podjęcia stosownych kroków prawnych" - napisała rada w komunikacie.

To reakcja na list "Obywateli Kultury i Obywateli Nauki", którzy wystosowali do premier Ewy Kopacz apel o odwołanie z rady przedstawicieli resortów kultury i skarbu oraz "oddanie mediów obywatelom".

Reklama
Reklama

"Telewizja Polska, na której budżet składają się płacący abonament obywatele, jest dobrem wspólnym i nie może być własnością partii politycznych, a taka praktyka utrzymuje się od wielu lat. W podpisanym przez premiera Tuska cztery lata temu Pakcie dla Kultury rząd zobowiązał się do jej odpolitycznienia i jest to jedyny nietknięty punkt tego porozumienia z obywatelami" - napisali.

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że odłożenie decyzji rady spowodowane jest oczekiwaniem na reakcję premier. - Chodzi właśnie o te odrzuconą trójkę (Agnieszkę Odorowicz, Jacka Wekslera i Roberta Kozaka - red.). Wciąż walczą. A rada chyba czeka na decyzje - mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.

W tej sprawie interweniować miał jeden z członków KRRiT Jan Dworak, który do Rady wszedł z rekomendacji prezydenta Bronisława Komorowskiego. W 2010 r. był również w jego komitecie poparcia. - Wygląda to na spór między PO a Komorowskim - dodaje nasz rozmówca.

Jak się dowiedzieliśmy, za przywróceniem Odorowicz do konkursu wstawiają się też grupy producenckie związane z mediami. - I to ich chyba i tego listu przestraszyła się Kopacz. Nie wiadomo, co teraz zrobi - mówi nam inny rozmówca.

- W telewizji opinia jest jedna. Jak Odorowicz to dostanie, to w rok wszystko rozprowadzi - dodaje. - Rozprowadzi? - dopytujemy. - Wyprowadzi produkcję poza TVP - precyzuje nasz rozmówca.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czy Warszawa uzna małżeństwa jednopłciowe? Urzędnicy czekają z zmianę w przepisach
Kraj
„Rzecz w tym”: Kryzys ochrony zdrowia przy świątecznym stole. Czy system właśnie się zaciął?
Kraj
Tramwaje Warszawskie na Rakowieckiej pojadą w poniedziałek. Czy to sukces Rafała Trzaskowskiego?
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama