Pod wpisem internauci zamieścili dużo krytycznych komentarzy. Redakcja usunęła wpis i przeprosiła za niego. - Nie chcieliśmy nikogo obrazić, przepraszamy - powiedziała Bernadetta Bieszczanin, szefowa "PnŚ". - Do naszych widzów i fanów podchodzimy poważnie, z szacunkiem. To była jakaś młodzieńcza beztroska, fatalny błąd - dodała.

Administratorzy profilu zamieścili wpis z przeprosinami także na fanpage "PnŚ". Poniżej jego treść:

"Wszystkich, którzy poczuli się urażeni naszym wczorajszym porannym postem, chcemy przeprosić. Nie mieliśmy intencji nikogo obrażać, ani tym bardziej upokarzać. W zalewającym nas wszystkich upale również i nam zdarzają się pewne niezręczności, za które przepraszamy. Zapewniamy jednocześnie, że Pytanie na śniadanie od zawsze z sympatią odnosiło się i odnosić się będzie do pulchnych, szczupłych, wysokich i niskich, do kobiet i do mężczyzn, do wszystkich, co codziennie udowadniamy w naszym programie."