Pisze o tym portal wPolityce.pl, powołując się na informacje najnowszego wydania tygodnika "ABC".

Według tych mediów, bliżej niezidentyfikowana "osoba z telewizji publicznej" miała powiedzieć, że TVP "nie wyklucza zainteresowania Kamilem Durczokiem".

Sam zainteresowany powiedział niedawno, ze rozważa powrót do zawodu. Na razie Durczok zajęty jest procesami, które wytoczył dziennikarzom "Wprost" po opublikowaniu tekstów na jego temat. Chodziło m.in. o mobbing, który Durczok miał stosować wobec współpracowników oraz molestowanie seksualne, jakiego się miał dopuszczać. Zakończenie procesu planowane jest na koniec listopada.

Durczok po tych artykułach stracił pracę w TVN, a stacja przeprowadziła wewnętrzną kontrolę. Nie ujawniła raportu z niej, jednak wyciekł on do mediów - okazało się, że jest niekorzystny dla Durczoka. TVN nie ujawniła wyniku swojej kontroli w obawie przed pozwem ze strony dziennikarza.

Tomasz Lis z kolei przyznał, że jego współpraca z TVP dobiega końca. Również prezes TVP Janusz Deszczyński oświadczył, że po wygaśnięciu umów na programy Tomasza Lisa i Jana Pospieszalskiego ne zostaną one przedłużone.