Reklama

#RZECZoPOLITYCE: Andrzej Dera, Mateusz Kijowski, Andrzej Gajcy

W środowym wydaniu programu #RZECZoPOLITYCE gośćmi Andrzeja Stankiewicza byli sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera, lider KOD Mateusz Kijowski, oraz dziennikarz "Rzeczpospolitej" Andrzej Gajcy.

Aktualizacja: 11.05.2016 09:44 Publikacja: 10.05.2016 16:56

#RZECZoPOLITYCE: Andrzej Dera, Mateusz Kijowski, Andrzej Gajcy

Foto: STAROWIEYSKA MAGDA/FOTORZEPA

Z ministrem Andrzejem Derą, prawnikiem prezydenta, porozmawialiśmy o prezydenckich poprawkach do programu 500 plus, a także o tym, jakie zmiany w Konstytucji wedle prezydenta są potrzebne

Prawnik prezydenta zapewnił, że projektu prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącego programu 500+ nie należy odbierać jako zmiany tego programu. - To jest zmiana ustaw osłonowych programu 500+ - mówił Dera.

Celem głowy państwa, jak wyjaśnił Dera, jest zabezpieczenie pieniędzy z rządowego programu, aby nie było sytuacji, że komornik zajmuje pieniądze z programu 500+, jak w odnotowanym przypadku. - Chcemy żeby trafiły bezpośrednio do osób, dla których były przeznaczone – powiedział Dera.

- Opozycja bała się tego programu, ale powinna artykułować konkretne zapisy, a nie mówić, że program się jej nie podoba – mówił na temat protestów opozycji przed wprowadzeniem programu. - Ten projekt ustawy ma ułatwić życie obywatelom - dodał.

Reklama
Reklama

Pracownik Kancelarii Prezydenta podkreślił, że spór o Trybunał Konstytucyjny zapoczątkowała Platforma Obywatelska w poprzedniej kadencji Sejmu. - Spór został wywołany przez PO, a nie PiS. To, że ktoś chce reformować TK, nie znaczy, że robi na niego zamach – przekonywał Dera. - TK uznał, że on będzie decydował do jakich przepisów będzie się stosował - dodał.

- Prezydent wyraźnie powiedział, że naruszono procedurę – mówił o powodach, dla których Andrzej Duda nie zaprzysiągł wybranych przez poprzedni Sejm trójki sędziów TK.

Dera mówił, że system, który funkcjonuje w Polsce jest hybrydą różnych systemów. - Nasz system porównuję do samochodu, który ma zaciągnięte hamulce, a wszyscy go pchają, żeby jak najdalej jechał – mówił obrazowo.

Od początku kadencji prezydent podpisuje wszystkie ustawy większości sejmowej, a ta większość nie przyjmuje żadnego projektu prezydenckiego. Dera mówił, że to nic złego, bo projekty większości były dobre, a projekty prezydenckie wymagają poprawek i proces ich nanoszenia trwa. - Prace nad tymi projektami się toczą. Lepiej przepracować to rzetelnie w parlamencie, żeby efekty były satysfakcjonujące - wyjaśnił.

Dera zapewniał, że prezydent zgadza się na to, aby pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej stanęły w okolicach siedziby głowy państwa na Krakowskim Przedmieściu. - My się nie opieramy żeby pomniki stanęły w okolicy Pałacu Prezydenckiego, z jakichś powodów blokuje to prezydent Warszawy - podkreślił.

Z Mateuszem Kijowskim, liderem KOD rozmawialiśmy o jednoczeniu się i podziałach w opozycji, kolejnych marszach, a także o politycznych planach KOD.

Reklama
Reklama

W sobotę ulicami Warszawy przeszedł marsz KOD pod hasłem "Jesteśmy i będziemy w Europie".

Pytany w programie #RZECZoPOLITYCE Mateusz Kijowski, lider KOD o to, czy manifestacja podzieliła opozycję, odpowiedział, że spory pomiędzy partiami opozycyjnymi były wcześniej. - Znacznie więcej byłoby ich, gdybyśmy nie zaczęli łączyć - przyznał.

Mateusz Kijowski poinformował, że podczas sobotniego marszu KOD udało się zebrać 180 tys. złotych. Pytany o finansowanie przedsięwzięć Komitetu Obrony Demokracji, odpowiedział, że poprzednie marsze KOD organizował bez niczyjego udziału. - Do ostatniego zaangażowała się PO, ale i inne partie - powiedział Kijowski. - Platforma Obywatelska rzeczywiście ma najwięcej pieniędzy spośród partii opozycji, ale kiedyś to się skończy. Pieniądze nie dają sukcesu w wyborach. Obywatele doceniają troskę o wartości - dodał.

KOD w zeszłym tygodniu powołał koalicję Wolność, Równość, Demokracja, do której wstąpiły m.in. PSL, Nowoczesna, SLD i mniejsze partie. - W tym tygodniu mają dołączyć Unia Pracy i Socjaldemokracja Polska - poinformował lider KOD.

Zarząd Platformy Obywatelskiej zdecydował na razie o nie przyłączeniu się do koalicji. - Rozumiem, że rozmowy trwają. Nie padła informacja, że nie przystąpią - powiedział Mateusz Kijowski. - Platforma w ogóle jest na rozdrożu, dużo straciła w sondażach, a na poziomie poparcia społecznego jest na równi z innymi partiami - dodał Kijowski. Pytany o słowa Grzegorza Schetyny o tym, że PO chce na razie przyglądać się działaniom koalicji Wolność, Równość, Demokracja, odpowiedział: - Nie jestem w głowie Grzegorza Schetyny. Nie mam zamiaru go krytykować, czy popierać. Mamy dużo sygnałów od PO, że chcą przystąpić do naszej koalicji.

Reklama
Reklama

Pytany o to, na jakich zasadach odbywa się współpraca partii z Komitetem Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski odpowiedział, że jedyną metodą współpracy partii politycznych z KOD jest współpraca z WRD. - Jesteśmy moderatorem, patronem. Nie będziemy współpracować z nikim poza ta koalicją - podkreślił.

Mateusz Kijowski podkreślił, że koalicji zrzeszonej wokół KOD nie łączy niechęć do Jarosława Kaczyńskiego, ale chęć działania na rzecz praworządności. - W tej chwili krytyczne jest to, żeby przywrócić prawo w Polsce. Na razie jest to państwo zmierzające w stronę dyktatury - ocenił lider KOD.

Lider KOD zapowiedział, że kolejna inicjatywa KOD odbędzie się. - Nie będziemy czcić rocznicy wyborów, ale święto wolności. Nie będzie to marsz, będziemy obecni w wielu miastach Polski - powiedział. Dodał, że tym razem wyłącznym organizatorem będzie KOD i tylko Komitet będzie za to płacić.

Mateusz Kijowski pytany o to, czy KOD jest zarejestrowany w KRS, odpowiedział, że nastąpiło to 1 marca. - Z kolei 8 maja przyjęliśmy nowy statut, który porządkuje struktury regionalne KOD. Gdy zostanie on przyjęty w KRS, będzie można przystępować do KOD-u - podkreślił Kijowski.

Tematem rozmowy z Andrzejem Gajcym był audyt rządów PO-PSL, przygotowany przez gabinet Beaty Szydło.

Reklama
Reklama

Gajcy twierdzi, na podstawie relacji jego rozmówców, że audyt ma pokazać różne niejasne działania poprzedniej koalicji. - Będzie to pokazanie przez rząd jak PO rozkradała Polskę – mówił dziennikarz specjalizujący się w sprawach dotyczących PiS. - Mają być przedstawione dowody na szwindle PO, o których już się zapomina.

Audyt ma dotyczyć m.in. takich spraw jak prywatyzacja spółki Ciech czy sprawa Elewarru. Według nieoficjalnych informacji dziennikarza, niektóre sprawy trafią niedługo do prokuratury. - Niektóre wnioski zostały już skierowane do prokuratury, choć jeszcze o nich nie wiemy – twierdził Gajcy.

Gajcy mówi, że opozycja ma trochę racji mówiąc, że to polityczna decyzja, że akurat teraz zostanie przedstawiony ten audyt. - W PiS zauważono ten marsz, więc głosy opozycji nie są bezzasadne. Audyt ma w jakimś sensie przykryć ten marsz.

Zdaniem naszego dziennikarza pomysł z przedstawieniem audytu zapadł po sobotnim marszu KOD i partii opozycyjnych. - Decyzja przyszła z Nowogrodzkiej w poniedziałek, że ten audyt ma zostać przedstawiony we środę. Każdy z ministrów ma przedstawić z mównicy sejmowej co zastał w resortach po rządach poprzedniej koalicji – mówi Gajcy.

Reklama
Reklama

W przypadku obniżenia wiarygodności kredytowej przez agencję ratingową Moody’s, która swój raport przedstawi 13 maja, PiS będzie mógł się bronić dzięki audytowi. - Zawsze można w ten sposób pokazać, że to nie do końca jest nasza wina – mówi Gajcy.

Gajcy przekonywał, że powinien to być zbiór znanych spraw opinii publicznej zebranych w całość. - Ja bym się nie spodziewał nowych rzeczy. Może jedna lub dwie historie nas zaskoczyć.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama