Reklama

Poszukiwania Ewy Tylman: W Warcie znaleziono ciało kobiety

W Warcie odnaleziono ciało kobiety, której ubranie i ogólne szczegóły rysopisu odpowiadają wizerunkowi zaginionej w ubiegłym roku Ewy Tylman. Prokuratura podała, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że znaleziono ciało Ewy Tylman.

Aktualizacja: 26.07.2016 14:41 Publikacja: 25.07.2016 22:23

Ewa Tylman

Ewa Tylman

Foto: Facebook.com

Ciało zostało odnalezione w Warcie na wysokości niewielkiej miejscowości Czerwonak - poinformowało RMF FM. Po pierwszych oględzinach znalezionych zwłok wstępnie oceniono na podstawie fragmentów odzieży, że może to być ciało poszukiwanej od miesięcy kobiety.

- Elementy ubioru oraz rzeczy osobiste w tym biżuteria wskazują, że to mogą być szczątki Ewy Tylman – przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Na odnalezionych zwłokach widać było elementy m.in. jasnego płaszcza oraz spodni – czyli stroju, w jakim Ewa Tylman była ubrana w dniu zaginięcia.

Dokładne oględziny odnalezionego ciała, nie mal upewniły śledczych w sprawie tożsamości ofiary. 

– Poza tym prokuratura może zlecić i prawdopodobnie to zrobi badania DNA, które dadzą całkowitą pewność, czy to szczątki Ewy Tylman – dodaje Andrzej Borowiak. 

Reklama
Reklama

Jak poinformowała prokuratura, będą kolejne badania specjalistyczne w celu potwierdzenia tożsamości.

Śledczy znaleźli przy zwłokach dokumenty, m.in kartę bankomatową. Należała do Ewy Tylman.

Pełnomocnik rodziny kobiety mec. Mariusz Paplaczyk powiedział, że odnalezienie ciała „wyklucza wszystkie teorie, że Ewa Tylman żyje, jest porwana, przebywa w innym kraju”.

- Nie znamy jeszcze wyników badań sądowo-lekarskich, ale na podstawie tego, co odnaleziono, czyli odzieży i przedmiotów osobistych można powiedzieć, że mamy właściwie pewność, że jest to Ewa Tylman. Liczymy, że biegli ustalą przyczynę śmierci, w szczególności, czy były jakieś urazy, które mogłyby wskazywać konkretny przebieg zdarzenia – powiedział.

Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 roku, w nocy z 22 na 23. Odprowadzał ją znajomy Adam Z., który w wyniku śledztwa usłyszał zarzut "zabójstwa z zamiarem ewentualnym". Grozi mu za to do 25 lat więzienia.

Adam Z. nie przyznaje się do winy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama