#RZECZoPOLITYCE: Kamil Zaradkiewicz o Trybunale Konstytucyjnym
Gość red. Jacka Nizinkiewicza powiedział, że w czwartek Trybunał Konstytucyjny nie przedstawił wyroku, tylko rozstrzygnięcie. - W świetle noweli grudniowej skład rozstrzygający był niewłaściwy. Nowela przewidywała minimum 13 sędziów TK – mówił Zaradkiewicz.
W jego interpretacji, to czy premier Beata Szydło opublikuje rozstrzygnięcie sędziów sądu konstytucyjnego nie jest najistotniejsze. Dlatego, że ani ustawa, ani konstytucja, nie przewiduje rozstrzygania w tak wąskim gronie sędziów. - Skład konstytucyjny jest jeden, nie zna innych liczb niż 15 sędziów – wskazywał błąd Zaradkiewicz.
Specjalista mówił, że wariant pesymistyczny przewiduje, iż spór o TK może trwać nawet osiem lat, do momentu aż zakończy się kadencja wszystkich sędziów.
Wbrew opiniom polityków PiS, problem nie rozwiąże się wraz z przejściem w stan spoczynku obecnego prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego. - Już dzisiaj słyszymy głosy, że jeśli nowy prezes dopuści trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm to kolejne orzeczenia będą wadliwe – mówił Zaradkiewicz. - Może nie dojść do skutecznego wyboru prezesa w grudniu – dodał.
Ustawa zakłada, że podczas wyboru nowego prezesa musi brać udział 10 sędziów. - Jeżeli zabraknie sędziów do tej dziesiątki, to może nie dojść do wyboru nowego prezesa – powiedział Zaradkiewicz. Jego zdaniem mogą to uniemożliwić różne powody. - Wtedy obowiązki prezesa będzie pełnił wiceprezes Andrzej Biernat – dodał.