Gangsterzy „Pruszkowa” odzyskują wolność

Janusz P. z szefostwa gangu ma aż dwa miesiące na wpłacenie 200 tysięcy złotych kaucji

Publikacja: 06.03.2008 01:34

Jeżeli „Parasol” wpłaci kaucję i wyjdzie z aresztu, będzie trzecim bossem z kierownictwa starego gangu pruszkowskiego na wolności.

Wyroki za kierowanie gangiem już odsiedzieli kompani Parasola: Ryszard Sz., ps. Kajtek, oraz Zygmunt R., ps. Bolo – obaj należeli do tak zwanego zarządu grupy, który planował przestępcze interesy i decydował o podziale zysków. Teraz dołączyć do nich może również Janusz P. Warszawski sąd, przed którym gangster odpowiada m.in. za podżeganie do zabójstwa – za co grozi nawet dożywocie – zamienił mu areszt na kaucję. I dał „Parasolowi” dużo czasu na zebranie potrzebnej sumy. Pieniądze ma wpłacić do 30 kwietnia – dowiedzieliśmy się w sądzie.

– Dwa miesiące na wpłatę kaucji to termin wyjątkowo długi. Zwykle sąd daje na to tydzień, półtora – dziwi się prokurator zajmujący się ściganiem zorganizowanej przestępczości.

Dlaczego bossa „Pruszkowa” potraktowano szczególnie? – Widocznie sąd uznał, że tyle czasu potrzeba oskarżonemu na zgromadzenie potrzebnej sumy – wyjaśnia sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. „Parasol” oficjalnie jest rencistą utrzymującym się z niewysokiego świadczenia. Ma też bar w Pruszkowie. Siedmioletni wyrok za założenie i kierowanie pruszkowskim gangiem odsiedział w całości. Jego kompanowi „Kajtkowi” za dobre sprawowanie sąd skrócił karę – wyszedł w grudniu zeszłego roku na warunkowe zwolnienie. Kilka miesięcy przed nim zakład karny opuścił „Bolo”.

– Tylko patrzeć, jak wrócą do tego, co robili wcześniej, i spróbują odzyskać dawne wpływy – mówią śledczy.

– Na razie nie mamy sygnałów, by wrócili do przestępczej działalności. Pamiętamy o nich – uspokaja Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji. Wyjście na wolność już świętuje dziewięciu gangsterów z tak zwanego młodego Pruszkowa, którzy odpowiadali w tym samym procesie.

We wtorek sąd uchylił im areszty. Poinformowała o tym wczorajsza „Gazeta Wyborcza”. Na wolności jest już lider młodych pruszkowskich gangsterów Marcin Bereza, ps. Bryndziak – jeden z najbardziej poszukiwanych i najdłużej ukrywających się gangsterów, oskarżony o ponad 30 przestępstw, w tym napady, wymuszenia haraczy, pobicia, handel narkotykami na ogromną skalę. Wyszli jego żołnierze, m.in. „Fabjan” i „Burzyn”. Sąd uznał, że siedzą w aresztach za długo – nawet cztery lata. Ich proces jest na półmetku. Trwa długo, bo obrońcy gangsterów zarzucają sąd wnioskami.

– Przez cztery lata proces dawno powinien się skończyć. Teraz wyjdą i będą odbudowywać wpływy – uważa kryminolog prof. Brunon Hołyst.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

g.zawadka@rp.pl

Jeżeli „Parasol” wpłaci kaucję i wyjdzie z aresztu, będzie trzecim bossem z kierownictwa starego gangu pruszkowskiego na wolności.

Wyroki za kierowanie gangiem już odsiedzieli kompani Parasola: Ryszard Sz., ps. Kajtek, oraz Zygmunt R., ps. Bolo – obaj należeli do tak zwanego zarządu grupy, który planował przestępcze interesy i decydował o podziale zysków. Teraz dołączyć do nich może również Janusz P. Warszawski sąd, przed którym gangster odpowiada m.in. za podżeganie do zabójstwa – za co grozi nawet dożywocie – zamienił mu areszt na kaucję. I dał „Parasolowi” dużo czasu na zebranie potrzebnej sumy. Pieniądze ma wpłacić do 30 kwietnia – dowiedzieliśmy się w sądzie.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej