Polsce zagraża powódź

- Gwałtowna odwilż będzie oznaczać, że została nam już tylko ewakuacja – oceniają eksperci

Aktualizacja: 02.02.2010 07:01 Publikacja: 01.02.2010 21:27

Lodołamacze na Wiśle

Lodołamacze na Wiśle

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

- Sytuacja bardzo przypomina tę z 1979 roku, kiedy doszło do największej powodzi roztopowej w Polsce – mówi "Rz" hydrolog dr Janusz Żelaziński. Jego zdaniem ani zbiorniki retencyjne, ani worki z piaskiem wtedy nie pomogą. Największym zagrożeniem są zatory lodowe, które spiętrzają wodę i powodują jej rozlanie.

- Obawiam się, co będzie pod koniec lutego i na początku marca – mówi "Rz" znany prezenter pogody Tomasz Zubilewicz z TVN. – Można jedynie mieć nadzieję, że ciepłe powietrze będzie do nas docierać wolno, temperatura nie wzrośnie szybko do 10 stopni, a śnieg będzie topił się powoli – wyjaśnia.

W poniedziałek premier Donald Tusk spotkał się z wojewodami i osobami odpowiedzialnymi za sytuacje kryzysowe. – Na razie nie ma powodów do niepokoju – zapewniał. Ale zastrzegł: – Chcemy dmuchać na zimne.

Szef rządu zaznaczył, że w gotowości pozostaje 4,3 tys. żołnierzy, którzy już się sprawdzili w takich akcjach.

Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zatory lodowe tworzą się w tej chwili na Odrze w okolicach Połęcka, na Dunajcu w okolicach Nowego Sącza. Na Bugu w okolicach Krzyczewa już powstało rozlewisko.

Rzeki przekroczyły stan alarmowy w dwóch miejscach, w ponad 20 utrzymuje się wysoki stan wód. Jeśli gwałtownie się ociepli, a zalegające zwały śniegu i lodu zaczną się topić, sytuacja błyskawicznie stanie się bardzo trudna.

Odra zamarznięta jest na długości 260 km. W walce z lodem już pomagają niemieckie holowniki. – Naliczyliśmy 22 miejsca, w których musimy interweniować, zanim przyjdzie odwilż – mówi Andrzej Kreft z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Czym grozi spiętrzenie lodu, przekonali się mieszkańcy Lubelszczyzny. Ponad tydzień temu spod zatoru na Bugu zaczęła wydobywać się woda. Podtopiła pola i łąki, a zamarzając, odcięła od świata wieś Mościce Dolne. Pokrywa lodowa zajmuje tam teraz ok. tysiąca hektarów. – Masakra – ocenia krótko Dariusz Trybuchowicz, wójt gminy Sławatycze na Lubelszczyźnie, gdzie wylał Bug. – Nie chcę nawet myśleć, co będzie, jak przyjdzie prawdziwa odwilż. Zaleje nas – martwi się.

Ale niebezpiecznie może być w innych rejonach. – Jest kilka newralgicznych miejsc. Ujście Wisły, gdzie zator zagraża Trójmiastu, zapora we Włocławku, ujście Odry w Szczecinie czy Zalew Zegrzyński – wylicza dr Żelaziński. Co robić? – Liczyć na dobrą pogodę i przygotować plan ewakuacji – dodaje.

Na razie według synoptyków mrozy mają trzymać.

- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w najbliższych tygodniach – przestrzega Marianna Sasim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

- Sytuacja bardzo przypomina tę z 1979 roku, kiedy doszło do największej powodzi roztopowej w Polsce – mówi "Rz" hydrolog dr Janusz Żelaziński. Jego zdaniem ani zbiorniki retencyjne, ani worki z piaskiem wtedy nie pomogą. Największym zagrożeniem są zatory lodowe, które spiętrzają wodę i powodują jej rozlanie.

- Obawiam się, co będzie pod koniec lutego i na początku marca – mówi "Rz" znany prezenter pogody Tomasz Zubilewicz z TVN. – Można jedynie mieć nadzieję, że ciepłe powietrze będzie do nas docierać wolno, temperatura nie wzrośnie szybko do 10 stopni, a śnieg będzie topił się powoli – wyjaśnia.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo