[b]Rz: Czy Polsce grozi powódź?[/b]
[b]Marianna Sasim:[/b] Takie zagrożenie jest potencjalnie możliwe. Mogłoby do niego dojść, gdyby pokrywa lodowa i śnieżna zaczęły gwałtownie topnieć.
[b]Kluczową sprawą jest jak widać aura. Jakie warunki pogodowe sprzyjają powodziom? [/b]
Po pierwsze ocieplenie. A więc sytuacja, w której słupki rtęci pokazują temperaturę powyżej zera – w nocy kilka, a w dzień kilkanaście stopni Celsjusza. Po drugie opady deszczu. Nie muszą nawet być duże. W ten sposób pokrywa śnieżna roztapia się przez całą dobę. Wody jest tak dużo, że nie wsiąka w grunt. Szuka więc innej drogi ujścia.
Z kolei idealne warunki pogodowe to takie, kiedy dni są słoneczne, panuje temperatura dodatnia, a w nocy spada poniżej zera. W ten sposób w dzień pokrywa śnieżna się topi i paruje jednocześnie, dzięki czemu szybko pozbywa się wody. W nocy następuje z kolei zahamowanie tego procesu, co sprawia, że rozkłada się on w czasie.