Postulat ograniczenia kosztów działania związków zawodowych to lansowany od lat pomysł Platformy Obywatelskiej. Przyniesie jednak oszczędności głównie w spółkach Skarbu Państwa czy branżach energetycznej i węglowej. Tam związki zawodowe mają najsilniejszą pozycję i na ogromną skalę korzystają ze swoich przywilejów – z najważniejszym uprawnieniem na czele: etatem związkowym dla członka władz organizacji, który nie musi pracować, zachowuje jednak prawo do wynagrodzenia płaconego mu wcześniej przez firmę.

Z przedstawionego na początku tego roku przez posła PO Michała Jarosa raportu wynika, że związki zawodowe działające tylko w Kompanii Węglowej kosztują spółkę około 30 mln zł rocznie. Z kolei Jastrzębska Spółka Węglowa płaci na pensje i utrzymanie działaczy związkowych 12 mln zł. KGHM kosztuje to 10 mln zł. Szacuje się, że liczone łącznie koszty działania związków zawodowych w Polsce, jakie pracodawcy ponoszą z własnej kieszeni, wynoszą nawet 300 mln zł rocznie.

– W obecnym stanie prawnym podstawą prawną tzw. etatów związkowych jest art. 31 ustawy o związkach zawodowych. Wprowadza on uprawnienie do zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej w określonym w tym przepisie wymiarze – tłumaczy dr Marcin Wojewódka, radca prawny w Wojewódka i Wspólnicy Kancelaria Prawa Pracy. – Zakres uprawnienia uzależniony jest od liczby członków danego związku zawodowego, a liczba etatów związkowych obliczana jest według algorytmu zawartego w ustawie. Przykładowo, gdy liczba członków związku wynosi od 150 do 500, to przysługuje jeden etat „związkowy". Gdy liczba ta przekracza tysiąc, są to już trzy etaty. Z uwagi na to, że algorytm jest korzystniejszy dla kilkusetosobowych niż kilkutysięcznych organizacji, związki zawodowe zwykle pilnują utrzymywania takich struktur, które pozwolą im na uzyskiwanie większej liczby etatów związkowych.

To jednak nie wszystko. Związkowcy działający w największych firmach wykorzystują obecnie przepisy tak skutecznie, że ich gabinety i samochody służbowe są lepszej jakości od tych przysługujących członkom zarządu spółki. Związkom zdarza się nawet negocjować ze spółką podwyższenie wynagrodzenia przysługującego osobom zasiadającym na etatach związkowych, aby jeszcze lepiej mogły przykładać się do obrony interesów załogi.

Zniesienie ustawowego obowiązku finansowania etatów związkowych stanowiłoby więc znaczące ograniczenie przywilejów.

– W praktyce może się okazać, iż część działaczy związkowych będzie musiała pełnić swoje funkcje społecznie, a część wróci do świadczenia pracy, od której została zwolniona – dodaje Wojewódka. – Można się także spodziewać zwiększenia determinacji związków zawodowych do umieszczania w przepisach wewnętrznych takich firm (np. zakładowych układach zbiorowych pracy) regulacji pozwalających im na zachowanie dotychczasowych uprawnień na poziomie zakładowym.